Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Bialska Prokuratura Rejonowa skierowała akt oskarżenia dotyczący przedsiębiorcy Sławomira B. i jego żony. Oskarżyła ich o zbycie i darowanie majątku wartego ponad 15 mln zł, należącego do spółki zagrożonej upadkiem na rzecz tworzonej przez nich innej firmy w Białej Podlaskiej. Tym sposobem dążyli do uniknięcia roszczeń Urzędu Celnego i Urzędu Skarbowego.
Bez fotki
Prokurator ustalił, że od 7 lipca 2004 r. do 29 kwietnia 2005 r. małżonkowie Sławomir i Ewa B. działając wspólnie i w porozumieniu prowadząc działalność gospodarczą przekazali grunty, budynki i samochody m.in. w Międzyrzecu Podlaskim i w Białej Podlaskiej ze starej swojej spółki "Oktan” do nowo tworzonej firmy. Wtedy też państwo B. darowali część jednej nieruchomości z domem na rzecz swoich małoletnich synów oraz sprzedali inny dom jednemu z nabywców. Śledczy ustalili, iż tym samym małżonkowie uszczuplili zaspokojenie wierzycieli w Urzędzie Celnym i Izbie Celnej. Stwierdzili, że uprzednio już karany przez warszawski sąd za oszustwa przy handlu olejem Sławomir B. popełnił kolejne przestępstwo w warunkach recydywy.
– Grozi mu zatem kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – podkreśla Stanisław Stróżak, prokurator rejonowy w Białej Podlakiej. Dodaje, iż ten bialczanin obecnie przebywa w areszcie, jako podejrzany w innej sprawie.
– Grozi mu zatem kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – podkreśla Stanisław Stróżak, prokurator rejonowy w Białej Podlakiej. Dodaje, iż ten bialczanin obecnie przebywa w areszcie, jako podejrzany w innej sprawie.
