Dr Stefan Litwiniuk, prodziekan ds. dydaktycznych Wydziału Zamiejscowego Wychowania Fizycznego AWF powiedział nam, że obecnie turystyka jest bardzo modnym kierunkiem wśród młodzieży. - Nie tylko w Białej, ale także w Polsce, powoływane są nowe szkoły m.in. hotelarskie. Przy wejściu do Unii będzie duże zapotrzebowanie na kadry ze znajomością naszych miejscowości. Trzeba też liczyć się w przyszłości z otwarciem granic turystycznych na Wschód - ma nadzieję Stefan Litwiniuk. Turystykę i rekreację w tej uczelni studiuje stacjonarnie i zaocznie 284 osoby.
Natomiast w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej aż 500 studentów.
- Zamierzamy powołać swój uczelniany ośrodek turystyki i rekreacji z bazą w jednej z gmin bialskiego powiatu ziemskiego. Chcemy stworzyć sobie dobry warsztat - podkreśla rektor Józef Bergier.
Jadwiga Piechocka, właścicielka bialskiej firmy turystycznej przyznaje, że miejscowi studenci nie mają gdzie odbywać praktyk. Podkreśla, że znających dobrze języki wysyłała nawet do Anglii, miedzy innymi w charakterze kelnerów. Dodaje, iż podlaskim firmom turystycznym potrzeba przewodników i pilotów. Obecnie tylko 5 osób ma uprawnienia. Sama szefowa musi jeździć na wycieczki, aby je pilotować. •
Szczepan Kalinowski, regionalista:
-Zdumiewa, że w mieście z kilkoma hotelikami i biurami turystycznymi jest aż tylu studentów turystyki. Nie wiem, czy Polska ich wchłonie. Za kilka lat jednak można myśleć o zatrudnieniu części tych ludzi przy wycieczkach organizowanych na Wschód. W ramach programów edukacyjnych np. szlakiem Mickiewicza. Na razie jednak w Białej Podlaskiej brakuje nawet książkowego, czy broszurowego przewodnika.•