Radni zdecydowali. Miasto dołoży 14 mln zł z nadwyżki budżetowej na przebudowę miejskiego stadionu.
W sumie inwestycja pochłonie 41 mln zł. Nowy obiekt ma być gotowy w lipcu przyszłego roku. – To epokowa inwestycja, bo do tej pory nikt się stadionem nie zajmował – przekonywał na poniedziałkowej sesji rady prezydent Dariusz Stefaniuk. Bo zmiany w budżecie wynikające z wprowadzenia środków z nadwyżki budżetowej przegłosować musieli radni. Sesję zwołano w trybie nadzwyczajnym.
Przypomnijmy że początkowo samorząd chciał na przebudowę stadionu przeznaczyć 25 mln zł. Ale najtańsza oferta firmy S–Sport z Katowic opiewa na 39,5 mln zł.– Dzięki temu że mamy dobrą sytuację finansową i dużą nadwyżkę, stać nas na taką inwestycję. To obiekt stworzony na miarę naszych możliwości i potrzeb. Dzięki temu wzmocnimy naszą infrastrukturę sportową i będziemy widoczni na mapie województwa – podkreśla prezydent.
Jego zdaniem, przyciągnie to drużyny z całej Polski i obiekt będzie mógł się samofinansować. Ale nie wszyscy radni podzielają jego entuzjazm. – Mam dużo różnych monitów od mieszkańców, że dla nich priorytety pierwszej potrzeby są inne. Są ulice gdzie nie ma utwardzenia, oświetlenia i chodników – zwraca uwagę radny Wojciech Sosnowski z PO.
W jego ocenie najpierw miasto powinno zająć się budową dróg, a później stadionem. – Jeżeli będziemy stawiać tylko na rozrywkę, a miejsc pracy nie ma, źle się dzieje w oświacie, mamy 1 mln zł mniej dotacji, to obawiam się że ten budżet tego nie wytrzyma – zaznacza z kolei Alicja Łagowska, radna niezależna.– Prezydent powinien pochylić się nad pewnymi rzeczami ważniejszymi, myśleć przyszłościowo. Tymczasem mamy igrzyska – dodaje Łagowska.
Obiekt ma powstać w miejscu obecnego miejskiego stadionu przy ul. Piłsudskiego, który popada w ruinę. Trybuna wschodnia będzie miała ponad 3 tys. miejsc. Pojawi się też zaplecze sportowo–socjalne, siłownia i hala sportowa, z której będą mogli korzystać także uczniowie pobliskiego „ekonomika” oraz parkingi.
Stadion ma spełniać wymogi ekstraklasy. Miasto dostało na ten cel 10 mln zł dofinansowania z Ministerstwa Sportu. – Patrząc na miasta wokół naszego, to wstyd żebyśmy nie mieli takiego obiektu. Dobrze, że oprócz tego powstanie tak długo wyczekiwana hala sportowa dla "ekonomika"– podkreśla radny Robert Woźniak z PO.
Z kolei, związany z MKS Podlasie radny Kamil Paszkowski (PiS) zapowiada że być może kluby piłkarskie połączą siły. – Prowadzimy rozmowy aby połączyć TOP–54 i Podlasie. Wtedy bylibyśmy profesjonalistami na ścianie wschodniej. Prognozy są dobre – zaznacza Paszkowski.
W sumie miasto wygospodarowało 38 mln zł nadwyżki budżetowej. Głowna pula środków to przesunięte z ubiegłorocznego budżetu pieniądze z niewykonanych Strategicznych Inwestycji Terytorialnych. Za zmianami w budżecie zagłosowało 19 radnych, radny Andrzej Nitychoruk był przeciwny, a Alicja Łagowska, Wojciech Sosnowski i Mariusz Gromadzki wstrzymali się od głosu.