Strażnicy miejscy mają być jeszcze bliżej mieszkańców. Od teraz każdemu osiedlu przypisany będzie jeden z nich.
– Strażnicy będą przydzieleni do osiedli, tak aby byli znani wśród mieszkańców – mówi prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk.
Miasto podzielono na 18 obszarów. W każdym z nich pojawiły się już plakaty z informacją o strażniku osiedlowym. – W ten sposób funkcjonariusze będą szybciej docierać do zagrożeń. Chodzi o eliminowanie wykroczeń, takich jak spożywanie alkoholu wbrew zakazom, niestosowanie się do znaków drogowych – wymienia komendant Artur Kozioł.
Strażnicy osiedlowi będą też kontrolować posesje pod kątem gospodarki odpadami i opalania w piecach. Do mieszkańca zgłaszającego interwencję pod numerem 986 zostanie wysłany przypisany do danego terenu strażnik osiedlowy. – Do tego projektu przygotowywaliśmy się od 3 miesięcy – przyznaje komendant, zapewniając, że to nie spowoduje wzrostu kosztów utrzymania straży miejskiej.
Straż dzięki rozbudowanemu systemowi monitoringu, który liczy teraz 76 kamer, od lutego zanotowała 1400 wykroczeń.
– To się sprawdza, dzięki szybkim reakcjom dyżurnych udaje się zapobiegać bójkom. Mamy nagrania, które przechowujemy na dysku – tłumaczy Kozioł.
Przypomnijmy, że od początku kadencji prezydenta Dariusza Stefaniuka, Straż Miejska przechodzi reformę. – Chcemy aby strażnicy nie kojarzyli się tylko z ludźmi którzy wręczają mandaty, zależy nami aby byli potrzebni – zaznacza prezydent Dariusz Stefaniuk.
Strażnicy mają wspólne patrole z policją, poza tym pracują całą dobę, prowadzą bezpłatne szkolenia z samoobrony dla mieszkańców, organizują prelekcje w szkołach.