Wszystko tam było, od agrafki po dezodoranty Bac i bloki rysunkowe. Dla wielu ludzi kiosk stał się kultowym miejscem. I jeszcze ta nazwa – Ufo. Dlatego mieszkańców zmartwiło jego nagłe zamknięcie.
Dykty w witrynach zamiast kolorowych gazet zobaczył niedawno w popularnym kiosku pan Łukasz. Podzielił się tym na portalu społecznościowym. I szybko okazało się, że Ufo przy alei Tysiąclecia było dla mieszkańców kultowym miejscem. – Kiedyś na każdym osiedlu było mnóstwo kiosków, a dziś są już reliktem przeszłości i systematycznie znikają z polskiego krajobrazu– ubolewa pan Łukasz.
Ten popularny punkt działał nieprzerwanie ponad 30 lat. Charakterystyczna nazwa to nie wszystko. Dwie połączone bryły w kształcie kul również przykuwały uwagę. – Ten kiosk ratował życie uczniów, którzy zapominali kupić materiały na plastykę w sklepie papierniczym. A był otwarty do godziny 22 to często sama tam chodziłam, gdy przypomniało mi się, że czegoś mi brakuje do szkoły– opowiada nam pani Edyta.
Ufo zawsze było dobrze wyposażone. – Chyba najlepiej w całej okolicy. Wszystko można było tam dostać. Kosmetyki i te słynne dezodoranty Bac, zabawki, artykuły papiernicze, karty kolekcjonerskie, trochę asortymentu spożywczego–wymienia nasza rozmówczyni.
Działał tam też punkt ksero. – Jako dziecko uwielbiałam ten kiosk, bo miał takie duże witryny i z każdej strony prezentowany był inny asortyment– dodaje mieszkanka Białej Podlaskiej. Pamięta ten charakterystyczny zapach wydobywający się z okienka: połączenie drukowanych gazet i świeżość kosmetyków.
Właściciel zapewnia jednak, że kiosku nie zlikwiduje. – Na razie zawiesiłem jego działalność– mówi Zbigniew Szewczuk. – Za kilka miesięcy zastanowię się co dalej. Obroty były nawet dobre w tym punkcie, ale mamy teraz taki klimat niesprzyjający działalności gospodarczej– stwierdza.
Przyznaje, że rzeczywiście prowadził kiosk z sentymentu. – Moja śp. mama wcześniej przez wiele lat tam sprzedawała. Najpierw była jedna „bryła”, a później dostawiliśmy drugą. Dbaliśmy o bogaty asortyment– podkreśla. Charakterystyczny obiekt, chociaż nieczynny, to cały czas będzie stał przy alei Tysiąclecia. – Być może po zimie wznowimy działalność– zapowiada przedsiębiorca.