W Białej Podlaskiej przestało istnieć Biuro Obsługi Klienta Telekomunikacji Polskiej SA. W zamian nic nie dano. Wiele klientów przychodzi do niedawno wzniesionego nowoczesnego budynku TP SA przy ul. Pocztowej i całuje klamkę.
Obecnie dowiadują się, że jedynie blankiety o zmianie pakietu mogą złożyć jeszcze w wyspecjalizowanym głównie w sprzedaży aparatów Telepunkcie TPSA (usytuowany w starym budynku telekomunikacji). Czy klient został wystawiony do wiatru?
Andrzej Knapik z Pionu Komunikacji Korporacyjnej TPSA w Krakowie wyjaśnia nam, że obecnie jego firma odchodzi od anachronicznego systemu gęstej sieci biur obsługi klienta. Twierdzi, iż BOK pozostaną w dużych miastach wojewódzkich, aby "droga klienta do nich nie była dłuższa niż 70 kilometrów”. W przypadku Białej Podlaskiej jest to ponad 120.
- Przechodzimy na tzw. Błękitną Linię wszechstronnej telefonicznej obsługi klienta. Co prawda część starszych ludzi lubiących kontakt twarzą w twarz, nie będzie zadowolonych z tego układu, to jednak docenią nowy nasz system zarządzania relacjami z klientem CRM (ang. Customer Relationship Management). Ten system zbiera, przetwarza i udostępnia całość zasobów informacyjnych dotyczących klientów, produktów i usług. Klienci większość spraw szybko załatwią przez telefon. CRM pozwoli wyeliminować nadmierną biurokrację, niepotrzebne procedury - mówi Andrzej Knapik. Dodaje, że dzwoniąc pod numer Błękitnej Linii będzie można: sprawdzić wysokość rachunku, uzyskać informacje, zamówić usługi, które nie wymagają odrębnej pisemnej umowy oraz zgłosić reklamację.
Bialskie Biuro Obsługi Klienta zostało zlikwidowane, klienci nie ma dostępu do Błękitnej Linii. Kiedy usiłowaliśmy dodzwonić się na Błękitną Linię, usłyszeliśmy tylko komunikat "Połączenie nie może być zrealizowane”.
Zapytany ponownie Andrzej Knapik wyjaśnił, że na razie od roku Błękitna Linia była pilotażowo wykorzystywana w Poznańskiem. W Lubelskiem dopiero pojawi się w listopadzie.•