Hubert P., sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie, który przyszedł do pracy w stanie wskazującym na spożycie alkoholu, przez trzy lata nie będzie miał rewaloryzowanego uposażenia. Taką karę wymierzył mu wczoraj Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.
Sprawa lubelskiego sędziego trafiła do sądu dyscyplinarnego w Rzeszowie. Odpowiadał za naruszenie powagi urzędu. Zarzucono mu również, że zbyt długo pisał uzasadnienia do wydawanych wyroków. Napisanie uzasadnienia zajmowało mu nawet ponad rok. – Termin sporządzenia uzasadnienia został przekroczony w 87 sprawach – mówi Bogumiła Burdan, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Sędzia nie stawił się na swoją rozprawę dyscyplinarną. Na początku listopada został przeniesiony w stan spoczynku. Będzie otrzymywał 75 proc. poprzedniego wynagrodzenia, które – gdyby nie wymierzona kara, byłoby co roku rewaloryzowane.
Wczorajsze orzeczenie nie jest prawomocne.