Jego życie to przykład, że niemożliwe nie istnieje. Jan Mela opowie w Białej Podlaskiej o tym, jak przekraczać granice.
W 2004 roku Polacy z zapartym tchem śledzili losy nastolatka, który wraz z Markiem Kamińskim wyruszył na biegun północny, a niedługo później na biegun południowy. W jednej chwili Mela stał się bohaterem, bo dokonał tego po straceniu ręki i nogi tragicznym wypadku. Poraził go prąd.
Dzisiaj, 34–letni już Mela to szczęśliwy mąż i ojciec. Zajmuje się działalnością społeczną. Świetnie sprawdza się też w roli trenera i motywatora. I z takim wykładem przyjedzie 30 października do Białej Podlaskiej, gdzie o godz. 11 w Akademii Bialskiej opowie o tym, że "niemożliwe” nie istnieje.
– Nasz gość podzieli się swoją niezwykłą wiedzą i doświadczeniem, inspirując słuchaczy do przełamywania własnych ograniczeń oraz dążenia do osiągania wyznaczonych celów.
Po wykładzie przewidziana jest możliwość zadawania pytań oraz dyskusji z prelegentem – zachęca Jowita Grochowiec, dyrektor gabinetu rektora.