Ta wrodzona wada serca może powodować udar. Kardiolodzy z bialskiego szpitala podjęli się pierwszych zabiegów zamknięcia otworu w przegrodzie między prawym, a lewym przedsionkiem serca.
W lekarskim słowniku określa się to mianem „PFO”. Chodzi o przetrwały otwór owalny, który jest pozostałością życia płodowego. Zazwyczaj po narodzeniu samoistnie zarasta, jednak u 20–35 procent populacji pozostaje otwarty. – U większości tych pacjentów otwór nie powoduje żadnych dolegliwości. Problem pojawić się może u młodych dorosłych, którzy doznają udaru mózgowego i nie można go wyjaśnić innymi przyczynami zdrowotnymi – tłumaczy Magdalena Us, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Badania dowodzą, że zamknięcie tego otworu zmniejsza ryzyko następnego udaru nawet o 80 proc.
W styczniu lekarze oddziału kardiologii inwazyjnej bialskiej placówki wykonali pierwsze takie zabiegi. – Są one przeprowadzane przeznaczyniowo. Polegają na zamknięciu drożnego otworu owalnego, czyli defektu w przegrodzie między prawym, a lewym przedsionkiem serca– precyzuje rzeczniczka. Dotychczas, kardiolodzy wykonali już cztery takie zabiegi. – Pacjenci następnego dnia po operacji zostali wypisani do domu. Wszystko przebiegło pomyślnie– podkreśla Us. Wcześniej, pacjenci z Białej Podlaskiej z takimi wadami serca musieli szukać pomocy w innych dużych ośrodkach.
Przypomnijmy, że od października ubiegłego roku, oddziałem kardiologii inwazyjnej kieruje lekarz Sebastian Wójcik. Zastąpił na tym stanowisku Marka Kurianowicza. Z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że Polacy najczęściej umierają na choroby układu krążenia. Odpowiadają one za 34,8 proc. zgonów.