Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nożem i tarczą policyjną wymachiwał młody kierowca przed 55-latkiem. Zdenerwował się na starszego, który uprzedził go parkując samochód obok bloku przy parczewskiej ul. Wojska Polskiego.
Do incydentu doszło w środowe południe, kiedy 55-letni Waldemar K. wjechał renaultem na parking przy banku. Wkrótce podjechał za nim polonez, którego młody kierowca zaczął wulgarnie, obelżywie wykrzykiwać do starszego. Próbował wymusić na 55-letnim kierowcy opuszczenie rzekomo jego miejsca parkingowego.
Nastolatek chwycił nawet scyzoryk i skombinowaną gdzieś tarczę policyjną do zatrzymywania pojazdów. Wymachiwał tymi przedmiotami przed starszym i wykrzykiwał – Ja ci pokaże, jak się parkuje!
55-latek przeraził się tych gróźb i schował się w renaulcie zatrzaskując drzwi samochodu. Zadzwonił na policję. Kiedy zbiegli się ludzie zaciekawieni awanturą, kierowca poloneza odjechał.
55-latek jednak zapisał numery renaulta i podał je policjantom, którzy wkrótce zatrzymali młodzieńca.
– Przy 19-letnim Dawidzie Ł. znajdowały się scyzoryk i tarcza. Nastolatek był trzeźwy. Został zatrzymany do przesłuchania – informuje Andrzej Kot, oficer prasowy parczewskiej policji. - Teraz za zmuszenie innej osoby do określonego zachowania grozi mu kara do 3 lat wiezienia.
Dodatkowo policjanci ustalają, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie policyjnej tarczy do zatrzymywania samochodów
Nastolatek chwycił nawet scyzoryk i skombinowaną gdzieś tarczę policyjną do zatrzymywania pojazdów. Wymachiwał tymi przedmiotami przed starszym i wykrzykiwał – Ja ci pokaże, jak się parkuje!
55-latek przeraził się tych gróźb i schował się w renaulcie zatrzaskując drzwi samochodu. Zadzwonił na policję. Kiedy zbiegli się ludzie zaciekawieni awanturą, kierowca poloneza odjechał.
55-latek jednak zapisał numery renaulta i podał je policjantom, którzy wkrótce zatrzymali młodzieńca.
– Przy 19-letnim Dawidzie Ł. znajdowały się scyzoryk i tarcza. Nastolatek był trzeźwy. Został zatrzymany do przesłuchania – informuje Andrzej Kot, oficer prasowy parczewskiej policji. - Teraz za zmuszenie innej osoby do określonego zachowania grozi mu kara do 3 lat wiezienia.
Dodatkowo policjanci ustalają, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie policyjnej tarczy do zatrzymywania samochodów
