Policjanci zatrzymali jednego z najbardziej pechowych terespolskich włamywaczy, który co kilka tygodni wpada podczas nieudolnego usiłowania kolejnego przestępstwa.
W minioną sobotę znów schwycili go funkcjonariusze, kiedy uciekał z łupami zagarniętymi podczas włamania do saloniku prasowego przy terespolskiej ul. Wojska Polskiego. Łączna wartość strat wyniosła 2168 zł.
Po godzinie 5 rano w sobotę policjanci kontrolując placówki handlowe ujawnili włamanie do punktu prasowego. Ujrzeli wybite szyby. Podczas przeszukania terenu ujrzeli idącego ulicą 34-letniego Mariusza M., który w reklamówce miał skradzione papierosy, kosmetyki, karty startowe do telefonów komórkowych oraz ponad 500 złotych w bilonie.
- Zatrzymany wskazał drugiego podejrzanego Roberta Z. z Terespola. Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za które grozi im do 10 lat pozbawienia wolności - informuje Grzegorz Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.