Przez ostatnie kilkanaście dni w galerii autorskiej Macieja Falkiewicza w Janowie Podlaskim można było spotkać młodych ludzi ze szkicownikami i sztalugami.
- Plener to inicjatywa profesora Stanisława Baja i studentów, którzy przyjechali tu na własny koszt. To mnie zmobilizowało i sam chwyciłem za pędzel - powiedział Maciej Falkiewicz, artysta malarz od lat osiadły w Janowie, dla którego porzucił rodzinną Warszawę.
W spotkaniu młodych artystów, które miało zarazem charakter warsztatów, uczestniczyli konsultanci Stanisław Baj, Ludwik Maciąg i Franciszek Starowieyski. Warszawscy studenci nie tylko samym tworzeniem się zajmowali. Dodatkową atrakcją były możliwości nauki i doskonalenie jazdy konnej. Maciej Falkiewicz bowiem, obok pasji tworzenia na płótnie, jest zamiłowanym koniarzem. Uczestnicy pleneru pod jego fachowym okiem oraz instruktora jeździectwa, Artura Bieńkowskiego, mogli kłusować i galopować. Jak planuje właściciel galerii, w październiku w jego mieszczańskim dworku odbędzie się wystawa poplenerowa.