Agata Dębska-Sobiech na lekcje sprzątania wybrała się do programu "Perfekcyjna Pani Domu”. 43-latka przeszła nawet test białej rękawiczki. W nagrodę dostała koronę od prowadzącej show Małgorzaty Rozenek
Jednak w lipcu mieszkanka Łukowa postanowiła zmienić dotychczasowy styl życia. – Wysłałam SMS-em zgłoszenie do programu. Następnie przeszłam kilka etapów rekrutacji. A we wrześniu po raz pierwszy odwiedziła mnie ekipa telewizyjna – wspomina.
Filmowcy byli u pani Agaty pięć razy, za każdym razem rejestrując postęp prac porządkowych. – Było ciężko, bo mąż nie popierał mojego udziału w "Perfekcyjnej Pani Domu”, pomagała kuzynka – opowiada pani Agata.
Telewizja wyemitowała odcinek pod koniec listopada. – Ubrania wylewają się z szafy, podłoga się klei, piekarnik nie był czyszczony od kilku lat. Twój dom jest w tragicznym stanie – krytykowała na antenie prowadząca show Małgorzata Rozenek.
Zanim pani Agata zabrała się za sprzątanie swojego domu, przeszła szkolenie pod okiem Rozenek.
– W programie razem ze mną była jeszcze jedna uczestniczka, 23-latka z Warszawy. Pani Małgosia dała nam kilka zadań do wykonania, np. uczyłyśmy się przesadzać kwiaty albo odpowiednio czyścić lampy nocne – opowiada. Dopiero później, obie panie wróciły do swoich domów i przystąpiły do sprzątania.
– Zdarzało się, że do północy czyściłam łazienkę. Lata zaniedbań zrobiły swoje – nie ukrywa 43-latka. Kulminacyjnym momentem każdego odcinka jest tzw. test białej rękawiczki. Małgorzata Rozenek sprawdza każdy kąt w poszukiwaniu kurzu.
– Trochę się stresowałam. Ale pani Małgosia to przyjemna kobieta. Jest profesjonalna w tym, co robi, ale z chęcią wypiła ze mną kawę – podkreśla uczestniczka programu.
Pani Agata pokonała swoją rywalkę z Warszawy i dostała robot sprzątający, poradnik autorstwa Małgorzaty Rozenek oraz koronę Perfekcyjnej Pani Domu. – Nie czuję się perfekcyjna, ale wreszcie zauważam brud, na bieżąco zmywam też naczynia. Nie wpadłam w wir sprzątania, ale pokonałam swój problem – przyznaje mieszkanka Łukowa. – Udział w programie dodał mi odwagi. Mam poczucie, że mogę działać – mówi na zakończenie.
Pani Agata jest m.in. wolontariuszką Szlachetnej Paczki. Na co dzień zajmuje się swoimi synami.