Pielgrzymują konno do Kodnia. Już po raz dziesiąty Ułańska Straż Tradycji i Wiary przemierza szlak kultu maryjnego w hołdzie Kawalerii Rzeczpospolitej.
W sobotę uczestnicy X Podlaskiej Pielgrzymki Konnej zatrzymali się w sanktuarium Matki Bożej w Leśnej Podlaskiej.
– Ja jadę już siódmy raz. Przede wszystkim dbamy o konie, a potem o siebie. Każdy z nas musi mieć dobre panowanie nad koniem – mówi Lucyna Mioduszewska. Pochodzi z Tucznej (powiat bialski), ale obecnie mieszka za granicą.
Co roku wyruszają z Bobrownik pod Dęblinem i do pokonania mają ok. 400 kilometrów. Najczęściej nocują na plebaniach, wstają nawet o 5:00 nad ranem, by najpierw napoić i nakarmić konie.
– Godzinę później najczęściej jest śniadanie, niedługo potem Msza Święta. Następnie siodłamy konie i wyjeżdżamy w drogę. Kolejne cztery godziny spędzamy w siodle. Potem mamy z reguły postój dzienny. Pozwalamy koniom na odpoczynek. Poimy je i znów ruszamy w trasę– opowiada pani Lucyna.
Na tegorocznym szlaku jest 40 pielgrzymów. Do celu dotrą 14 sierpnia. – Jedziemy szlakiem sanktuariów naszej diecezji. Odwiedzamy też miejsca pamięci narodowej. Odbywamy takie rekolekcje w drodze, modlimy się, codziennie mamy mszę świętą, nabożeństwa – mówi ksiądz Dariusz Cabaj, dowódca pielgrzymki, którą przemierza na swoim koniu o imieniu Tornado. – Cały czas jesteśmy w mundurach ułańskich, w hołdzie kawalerii. Nasza organizacja ma nawet swój sztandar. Szczególnie się cieszymy, że co roku przybywa nam młodzieży, to są nasi następcy, którzy będą kontynuowali dzieło– podkreśla ksiądz Cabaj.
Wszyscy pątnicy zgadzają się, że najważniejsze są tutaj konie. – Gdy jest upał, konie odbijają się od siodła i robią się rany, ale mamy specjalny środek na to – zaznacza ksiądz dowódca.
Ułańska Straż Tradycji i Wiary pod drodze odwiedzi jeszcze Janów Podlaski, Neple, Terespol, Pratulin, Kostomłoty z metą w sanktuarium w Kodniu. Tam wezmą udział w uroczystościach Wniebowzięcia NMP . – Uczestnicy to ludzie z całej Polski, całe rodziny – dodaje ksiądz i przekonuje że Tornado dobrze sprawuje się na trasie. Codziennie pokonują ok. 60 kilometrów.