Trójkę małych dzieci przywiózł do centrum Białej Podlaskiej 23-latek. Mężczyzna był nietrzeźwy, a żadne z maluchów nie było zapięte w foteliku.
Interwencja policji dotyczyła tego ostatniego przewinienia. Okazało się, że 23-latek przyjechał do centrum miasta… na kebaba. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Miało prawie promil alkoholu w organizmie.
Mało tego. Na tylnym siedzeniu samochodu siedziała trójka małych dzieci w wieku: 5 miesięcy, 1,5 roku oraz 3,5 lat. Żadne z nich nie było przewożone w foteliku samochodowym. Dodatkowo kierowca nie posiadał przy sobie dowodu rejestracyjnego samochodu, a ten – jak się potem okazało – nie miał zawartej umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Auto odebrał trzeźwy znajomy 23-letniego kierowcy, a dzieci zostały odebrane przez babcię.