Prokuratura Regionalna po raz czwarty przedłuża śledztwo w sprawie niegospodarności w stadninie w Janowie Podlaskim. Tym razem do 9 kwietnia przyszłego roku.
– Powodem tego jest brak dwóch opinii, które zostały wywołane w jego toku – mówi prokurator Piotr Marko rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie. – Pierwsza z nich to opinia uzupełniająca w zakresie dotyczącym zasad współpracy, skutków ekonomicznych i rozliczeń z firmą Polturf przy organizacji Dni Konia Arabskiego – dodaje prokurator Marko.
A druga to nowa opinia zmierzająca do ustalenia skutków dla interesów finansowych i osiągnięcia celów hodowlanych zawieranych przez stadninę umów zagranicznej dzierżawy klaczy. Jak dotąd nikomu nie postawiono zarzutów. – W lipcu w charakterze świadka został przesłuchany były prezes stadniny – zaznacza rzecznik prasowy. Natomiast śledztwo dotyczące aukcji Pride of Poland z 2016 roku pozostaje zawieszone.
– Ze względu na brak informacji o wykonaniu wszystkich czynności dowodowych w drodze międzynarodowej pomocy prawnej– tłumaczy Marko.
Przypomnijmy że wniosek o wszczęcie śledztwa skierowała po zwolnieniu Marka Treli Agencja Nieruchomości Rolnych. Dotyczy ono niegospodarności, do jakiej miało dojść w latach 2013–2016. Śledczy wyjaśniali kwestie finansowe, związane z organizacją Dni Konia Arabskiego.
Opinia biegłych, którzy badali wówczas finanse stadniny nie dowiodła, by dochodziło do nadużyć finansowych. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku śledczy zapowiadali więc, że śledztwo będzie umorzone. Ale na wniosek prokuratura krajowego zostało ono przedłużone. W okresie objętym śledztwem aukcje w Janowie Podlaskim organizowała firma Polturf. Śledczy badają m.in. czy na rynku były wtedy inne firmy i czy ich oferta mogła być konkurencyjna.