Nie zabraknie ich również w tym roku. Zgodnie z tradycją brodacze wyjdą na ulice nadbużańskich Sławatycz w powiecie bialskim.
W ten sposób będą żegnać stary rok. To jeden z najstarszych zwyczajów ludowych na Lubelszczyźnie, znany od ponad 100 lat.
W grudniu 2021 roku decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego znalazł się na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego Unesco. Natomiast od 29 grudnia kolorowych przebierańców będzie można zobaczyć na własne oczy na ulicach Sławatycz. Tego dnia gmina organizuje również konkurs na najładniejsze przebranie. Liczą się elementy takie jak maska, kapelusz i okrycie. Ważne, by przebranie było pełne. Wszyscy mogą wziąć udział, bez względu na wiek. - To niezwykłe wydarzenie stanowi wyjątkową okazję do podziwiania tradycyjnych, barwnych strojów oraz imponujących bród, które są symbolem naszej lokalnej kultury- zachęca wójt Arkadiusz Misztal. Początek o godz. 13.30.
Samo określenie „brodacz” pochodzi od bardzo długiej brody z lnianego włókna. Symbolizuje ona długie życie. Z kolei, twarz brodacza jest zakryta ręcznie wykonaną maską ze skóry. Do tego koniecznie długi kożuch barani odwrócony futrem na zewnątrz. Ręce i nogi mają być owinięte słomą. I oczywiście pokaźna, wysoka cylindryczna czapa, przystrojona setkami bibułkowych kwiatów i wstążek.
Ostatniego dnia roku brodacze będą odwiedzać domy z kolędą i składać życzenia. Ale wcześniej zawsze trochę chuliganią, bo łapią przechodniów i podnoszą na tzw. „hocki”, czyli podrzucają do góry. W 2017 roku w Sławatyczach odsłonięto mural z brodaczami.
W tym roku, oprócz konkursu na najlepsze przebranie, gmina zaprezentuje wypiek nadbużańskiego sękacza. W programie również występy grup wokalnych oraz koncert orkiestry związku Piłsudczyków RP.br