Sprzęt zginął sobotniej nocy z domku jednorodzinnego w Białej pod Radzyniem Podlaskim.
– Z pierwszych ustaleń wynika, że podczas włamania był z nimi jeszcze szesnastolatek. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Czeka go sąd rodzinny i nieletnich. A dwudziestolatkom grozi do 10 lat więzienia – informuje Dariusz Łukasiak z policji w Radzyniu.