

Mł. asp. Krzysztof Maliszewski z radzyńskiej policji uratował życie 30-latkowi, który chciał popełnić samobójstwo na slupie energetycznym. Policjant wszedł po niego na wysokość 6 metrów bez żadnych zabezpieczeń.

Policjanci podjęli negocjacje, by zszedł na dół. Początkowo desperat nie chciał ich słuchać, ale udało się go przekonać, by zrezygnował z próby samobójczej.
To jednak nie koniec. 30-latek nie mógł się z samodzielnie uwolnić i tracił oddech, bo pętla zaciskała się na jego szyi. Mł. asp. Krzysztof Maliszewski wspiął się na słup energetyczny bez żadnego zabezpieczenia na wysokość 6 metrów i odciął pętlę. Asystował mu jego parter z patrolu st. asp. Grzegorz Przybysz. Na słupie zawieszone są linie elektryczne o napięciu 15 tys. V.
Niedoszły samobójca był trzeźwy. Trafił do szpitala.