3,7 promila miał 23-latek, który chciał się rzucić pod nadjeżdżający pociąg na stacji kolejowej w Puławach. Policjanci znaleźli u mężczyzny środki odurzające.
Mieszkaniec Zamościa był kompletnie pijany. - W organizmie miał 3,7 promila alkoholu. Policjanci podczas kontroli znaleźli przy nim niedozwolone środki odurzające - mówi Marcin Koper z puławskiej policji.
23-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu trafi do szpitala.
Za posiadanie nielegalnych środków odurzających grozi do 2 lat pozbawienia wolności.