Gręzówka powoli staje się miejscem integracji Polaków ze Wschodu. Od tygodnia 24 dzieci z Doniecka przebywa tam na obozie integracyjnym, zorganizowanym przez gminę Łuków. Kiedy wyjadą, na ich miejsce przyjadą młodzi Białorusini.
Dzieciom towarzyszy trójka opiekunów. Przez cały czas przebywa z nimi ich dwunastu rówieśników z Gręzówki. W programie oprócz gier i zabaw znalazły się festyny integracyjne. Dzieci uczą się razem angielskiego, biorą udział w konkursach recytatorskich, odwiedzają najciekawsze zakątki powiatu. Organizatorzy obozu zadbali o to, żeby w programie nie zabrakło spotkań z polską kulturą i dyskusji, których tematem jest pojęcie "małej i dużej ojczyzny”.
- Zanim dzieci tu trafiły, musiały postarać się o wyróżnienie w konkursie polskiej poezji. Ten obóz jest nagrodą. Wszyscy tu mamy polskie korzenie. W przypadku większości dzieci pobyt w Gręzówce nie jest ani pierwszym, ani ostatnim wyjazdem do Polski. Ten obóz to dla naszych dzieci trochę jak wakacje za granicą, trochę jak nauka angielskiego a trochę jak powrót do korzeni - opowiada opiekunka Irena Erdmann z Donbasu. Na dowód żyjącej w niej polskości z dumą pokazuje przywiezione z Doniecka polskie gazety.
Jej jedenastoletnia córka jest zachwycona przyjazdem na obóz: - To nie mój pierwszy kontakt z gminą Łuków, byłam już tu wielokrotnie, występowałam nawet na zabawie choinkowej w Świdrach. Byłam w Siedlcach, Radzyniu i Lublinie. Teraz chcę poznać więcej koleżanek i kolegów- mówi Marysia Erdmann.
Dwunastoletni Gienia pobyt z Grezówce zaczął od rozegrania meczu z polskimi kolegami.
- Dziś my wygraliśmy, jutro szansę dostanie Gręzówka. W piłkę nożną gra się wszędzie tak samo - śmieje się Gienia Zieliński.
21 lipca w ośrodku Jagódka zacznie się "Międzynarodowy obóz przyjaźni”. Przyjedzie piętnastu Białorusinów. W obozie weźmie udział tyle samo polskiej młodzieży. Program będzie oparty na wspólnej nauce języków obcych. Jego organizację kwotą dwudziestu tysięcy złotych wsparła Polsko-amerykańska Fundacja Wolności.•