Nie jestem nosicielką świńskiej grypy - zapewniała we wtorek w Białej Podlaskiej znana parlamentarzystka
- Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, dlatego zabroniłem organizowania w szkołach spotkań z panią poseł. Choć nie kandyduje,
to jest politycznie wyrazista i reprezentuje określoną opcję - tłumaczy Czapski.
- Podobnie bym uczynił wobec polityków Platformy. Zapraszam po wyborach, teraz to niemożliwe
Nelly Rokita nie kryła zaskoczenia. - To dziwny, bardzo dziwny zwyczaj. Jakiś rodzaj nieuzasadnionego strachu - mówi. - Bywam teraz na spotkaniach w szkołach Krakowa, Torunia i innych miast. Nic złego się nie dzieje. Przecież nie jestem chora na świńską grypę.
Towarzyszący Rokicie poseł Adam Abramowicz poinformował, że właściwie miała być to rewizyta krakowskiej parlamentarzystki w I LO. Jesienią bialscy licealiści gościli w Sejmie, gdzie po raz pierwszy spotkali się z posłanką.
Do spotkania uczniów z Nelli Rokitą doszło w końcu w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przyszło około 30 uczniów. - To ciekawa osoba. Szkoda że nie mogła w szkole spotkać się z większą grupą uczniów - mówi Kamil Michałowski, uczeń I LO.
Tymczasem bialscy radni opozycji już zapowiedzieli, że będą się domagać od prezydenta miasta uzasadnienie jego decyzji.