Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko wójtowi gminy Kąkolewnica. Według śledczych, przed objęciem stanowiska wójta Czesław P., jako właściciel stacji paliw, fałszował dokumenty. Miało mu w tym pomagać ośmiu pracowników.
Prokuratorzy twierdzą, że dzięki fałszerstwom właściciel stacji paliw płacił mniejszą akcyzę. W sprawie wielkości należności akcyzowych, które miał stracić Skarb Państwa, toczy się odrębne postępowanie. Za fałszowanie dokumentów grozi kara do 5 lat więzienia.
Wójt Czesław P. twierdzi, że nie ma wyrzutów sumienia. - Nie zamierzałem oszukiwać. Nie podrabiałem oświadczeń świadomie. Niewykluczone, że były jakieś niedociągnięcia, ale nie mogłem każdego klienta weryfikować. To problem ogólnopolski. Długo był totalny bałagan z przepisami. Liczę na to, że pozytywnie w naszej sprawie wypowie się Trybunał Konstytucyjny - ma nadzieję wójt.