Henryk Bartuzi tylko ponad 2 miesiące był przewodniczącym Rady Powiatu Parczewskiego. Zadecydowali o tym przede wszystkim radni PSL, którzy ostatnio rozdają karty w samorządzie powiatowym.
Nieoczekiwanie doszło jednak do innej zmiany. Na początku obrad rezygnację z funkcji przewodniczącego zgłosił Henryk Bartuzi (SLD), który sprawował ją od 28 marca.
- O moim postanowieniu zadecydował brak możliwości współpracy z radnymi PSL, zmieniającymi często swoje stanowisko, jeśli chodzi o priorytetowe problemy powiatu - mówi Henryk Bartuzi.
Jednocześnie wniosek o dokonanie wyboru nowego przewodniczącego zgłosiło 9 radnych PSL, Powiatowego Porozumienia Samorządowego i Porozumienia Prawicy "Nasz Dom”. Oświadczyli, że utracili zaufanie do H. Bartuziego.
Zgłoszono dwóch kandydatów: Waldemara Wezgraja (PSL) i Stanisława Bartnickiego (Powiatowe Porozumienie Samorządowe), przewodniczącego w poprzedniej kadencji i na początku obecnej. Drugi z nich ze względu na nadmiar obowiązków służbowych zrezygnował jednak z tej propozycji. W tajnym głosowaniu kandydaturę W. Wezgraja poparło 11 radnych, a czterech było przeciwnych. Tym samym okazało się, że powróciła poprzednia koalicja, złożona z radnych wnioskujących o zmianę przewodniczącego i Samoobrony. W opozycji pozostało tylko SLD. Nowy przewodniczący powiedział, że będzie sprawował funkcję ponad wszelkimi podziałami.
Rozpatrywano również wniosek o odwołanie starosty A. Czarnackiego (Powiatowe Porozumienie Samorządowe), który do Rady Powiatu wpłynął 28 marca. Wcześniej Komisja Rewizyjna tego gremium zaopiniowała go negatywnie. W głosowaniu tajnym, 10 radnych było przeciwnych odwołaniu starosty, dwóch poparło wniosek i dwóch wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie wziął udziału H. Bartuzi. •