NoveKino Merkury w Białej Podlaskiej będzie miało cyfrowy projektor, a w czwartki ambitny repertuar dla wybrednych.
Udawały się też okazjonalne imprezy z seansami, choćby takie jak przygotowywane na walentynki. Teraz właściciel bialskiego kina, Instytucja Filmowa Max-Film, postanowił zmodernizować Merkurego i zmienić go w NoveKlino Merkury.
- Cieszy mnie, że w naszym kinie coś się zmieni. Na pewno młodzi ludzie będą zainteresowani nowinkami technicznymi. Mnie bardzie interesuje kino ambitne, nie chodzę na przypadkowe filmy. Żałuje, że na ciekawsze czy trudniejsze projekcje przychodzi do Merkurego niewiele osób. Niedawno byłam na oscarowym filmie "Lektor”. Na seansie było zaledwie dziesięć osób. Dobrze, że mimo takiej frekwencji seans się odbył - mówi Teresa Czyżewska, nauczycielka, która liczy, że planowane na czwartki spotkania filmowe będą atrakcyjne.
Pan Czarek też lubi dobre filmy. Podkreśla jednak, że dotychczas bilety są drogie, a jednocześnie w kinie nie ma zbyt komfortowych warunków.
- Jeśli się wybiorę z żoną i córką, to taki seans kosztuje nas prawie 60 zł. Na dodatek, dziecko odchorowało ostatnią wyprawę do kina, bo nawiew zimnego powietrza był dokuczliwy. Ale zapowiedz montowania cyfrowego projektora mnie zaciekawiła - przyznaje mieszkaniec Białej Podlaskiej.
Jacek Lewkowicz, kierownik kina, nie ukrywa, że wiele spodziewa się po zamontowaniu aparatury do technologii cyfrowej, która umożliwi prezentowanie wielkoformatowych obrazów z soczystością i pełnią barw. Profesjonalny projektor Barco umożliwi wyświetlanie z przenośnych dysków twardych filmy w technologii trójwymiarowej 3D.
- W przyszły piątek, 24 kwietnia, odbędzie się pierwsza projekcja trójwymiarowego filmu w tej technologii. Będzie to "Podroż do wnętrza Ziemi”. Pod koniec mają będą animowane "Potwory”, a w lipcu "Epoka lodowcowa”. Liczę na te hity. Wreszcie dzieci z naszego miasta i okolic nie będą musiały jeździć do Warszawy na wycieczkę, aby pójść na trójwymiarowy film - cieszy się kierownik.
Podkreśla przy tym, że bilety wiele nie podrożeją. Nie ma jeszcze zatwierdzonego cennika, ale spodziewa się, że za seanse cyfrowego filmu dorosły widz zapłaci 3 zł drożej, a uczeń i student 2 zł. Jacek Lewkowicz chce by grupy szkolne płaciły tylko o złotówkę więcej za taki film.
Wczoraj trwał montaż nowego projektora. Kuba Jankowski, który się tym zajmował, przyznaje, że widzowie powoli przyzwyczajają się do nowej technologii. Dlatego nadal wielu dystrybutorów filmów woli dotychczasowe analogowe kino.
Kolejną nowością, jaka ma się pojawić w kinie i sprawić, by oglądanie seansów było bardzie komfortowe, jest klimatyzacja. Ma być montowana w tym roku.