Prawdziwe atrakcje czekają na każdego, kto w poniedziałek odwiedzi lotnisko. Będzie można przespacerować się po pasie startowym, zajrzeć do kabiny samolotu, usiąść w fotelu do katapultowania i wypić kawę… w wieży kontroli lotów.
– Chcemy dzięki niej pokazać możliwości lotniska, przybliżyć jego historię i uhonorować niezwykłych pasjonatów, którzy mieszkają na tym terenie – mówi Dorota Karwacka, koordynator Sekcji Promocji i Kształcenia Ustawicznego PSW.
– To ma być nie tylko ciekawa impreza, ale także forma promocji nowych specjalności, które od nowego roku szkolnego pojawią się w klasach mundurowych Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego. Te specjalności to bezpieczeństwo narodowe i właśnie lotnictwo. Dlatego, choć zapraszamy na to wydarzenie wszystkich zainteresowanych, do odwiedzenia w tym dniu lotniska szczególnie zachęcamy młodzież.
Organizatorzy zapowiadają, że atrakcji nie zabraknie. Impreza rozpocznie się o godz. 10.30. Do dyspozycji odwiedzających zostanie oddana płyta lotniska, hangar, a nawet wieża kontroli lotów.
Na lotnisku pojawią się samoloty, m.in. Cessna SP KDH, Coliber PZL 110-ARP i szybowiec PW-6W. Maszyny przylecą do Białej, dzięki współpracy z Aeroklubem Świdnik. Będzie można obejrzeć je z bliska oraz zajrzeć do ich wnętrza. Chętni sprawdzą, jak czuje się pilot, na chwilę przed katapultowaniem oraz przymierzą profesjonalne kombinezony.
A że to impreza lotnicza, nie zabraknie pokazów. O to, aby było na co popatrzeć, zadba Bialski Klub Lotniczy.
W programie znajdą się też interesujące wykłady, m.in.: płk pil. Jan Smolarek, prezes bialskiego oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP opowie o lotnisku wojskowym RP na Podlasiu, a dr Tomasz Demidowicz z Koła Miłośników Lotnictwa o historii lotnictwa na Podlasiu. Z kolei Mariusz Kozioł, kierownik lądowiska oprowadzi gości po wystawie części samolotowych i opowie o pamiątkach bialskiego lotnictwa.
Zorganizowanie imprezy nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie Jerzego Trudzika, dyrektora lotniska, jak sam mówi "w organizacji”.
– Gdy szkoła wyszła z taką propozycją, nie było wątpliwości, że podpiszemy się pod tym obiema rękami – mówi Trudzik.
– Chcielibyśmy, aby to było rzeczywiście "lotnisko użytku publicznego”. Żeby było otwarte dla wszystkich. To przedsięwzięcie, to idealna okazja. Cieszy nas też, że lokalne podmioty się nim interesują, chcą z nami współpracować i mają podobne cele.
– Chcielibyśmy, aby nasze bialskie lotnisko znowu zaczęło żyć – potwierdza Dorota Karwacka. – A ożyje na pewno w poniedziałek, dlatego koniecznie trzeba to zobaczyć.