Radzyń Podlaski będzie rozdawał mieszkańcom kompostowniki. To nie pierwsza ekologiczna inicjatywa urzędników. – Wcześniej namawialiśmy do ponownego używania przedmiotów lub sprzętów. Można przecież wymienić je z sąsiadem – zachęcają.
– Będziemy bezpłatnie użyczać kompostowników mieszkańcom Radzynia – zapowiada Piotr Tarnowski, inspektor Wydziału Zarządzania Mieniem Komunalnym w radzyńskim magistracie.
Są jednak pewne warunki do spełnienia. Trzeba być właścicielem domu jednorodzinnego i w terminie płacić za wywóz śmieci (segregowanych). Przez 5 lat kompostowniki będą należeć do miasta, potem przejdą na własność mieszkańców. Podobny program od kilku lat z powodzeniem realizuje np. Wrocław.
Zainteresowani kompostowaniem odpadów zielonych mieszkańcy Radzynia muszą złożyć w urzędzie specjalny wniosek. – Najpierw chcemy zebrać wnioski, aby zobaczyć ilu będzie chętnych. Zależy nam, aby kompostownik otrzymał każdy zainteresowany. Tak, żeby kompostowanie stało się procesem naturalnym i oczywistym – tłumaczy Tarnowski.
Pierwsze kompostowniki trafią do mieszkańców Radzynia do końca marca. – Zakupimy je ze środków własnych. Przy zakupie kolejnych sięgniemy też po fundusze zewnętrzne – zapowiada urzędnik.
Do wyboru będą pojemniki 400- oraz 700-litrowe. – Mają służyć mieszkańcom do zagospodarowania odpadów kuchennych i zielonych z ogrodu czy z sadu. W procesie kompostowania otrzymuje się żyzny, ekologiczny nawóz – podkreśla Tarnowski. – Mieszkańcy bloków też mogą złożyć wniosek o kompostownik, ale pod warunkiem posiadania zamieszkałej nieruchomości jednorodzinnej na terenie Radzynia Podlaskiego.
Miasto ma ambicje, by z każdym rokiem uzyskiwać lepszy poziom recyklingu i zmniejszać koszty zagospodarowania odpadów biodegradowalnych.
Przypomnijmy, że jesienią Radzyń Podlaski znalazł się w gronie laureatów konkursu „Eco-Miasto”. Władze miasta już w 2016 roku ruszyły z promowaniem przydomowych kompostowników. Wszystko dlatego, że „lawinowo” wzrosła wówczas ilość odpadów zielonych z osiedli domów jednorodzinnych. Zdarzało się, że przed jedną posesją wystawionych było nawet 20 worków.
– Poza tym zachęcaliśmy mieszkańców do ponownego używania przedmiotów lub sprzętów. Można przecież wymienić je z sąsiadem – proponuje Tarnowski.