Dobra wiadomość dla miłośników BMX-a, rolek i deskorolki. W Radzyniu Podlaskim powstanie skatepark. Tyle że dopiero w 2017 roku. Tak przynajmniej obiecują władze miasta
W tegorocznym budżecie, którego wydatki szacuje się na 43,7 mln zł, pieniędzy na tę inwestycję nie udało się zabezpieczyć.
- W uchwalonym budżecie nie ma środków na skatepark. To jest kwestia roku przyszłego lub zmian w budżecie na 2016 rok. W czasie, gdy projektowaliśmy budżet, takich środków nie mogliśmy zabezpieczyć – tłumaczył na ostatniej sesji rady burmistrz Jerzy Rębek. - Nie zaniedbujemy spraw związanych z rozwojem infrastruktury, która ma służyć mieszkańcom Radzynia, zarówno młodym, jaki i starszym. Podtrzymuję obietnicę, jaką złożyłem w 2015 roku, że w tej kadencji z całą pewnością wybudujemy skatepark i siłownię na świeżym powietrzu – dodaje burmistrz.
Pieniądze mają pochodzić z Lokalnej Grupy Działania Zapiecek. - Takie środki są dla miasta zarezerwowane i zamierzamy z tego skorzystać – zapewnia Jerzy Rębek. To ok. 300 tys. zł (65 proc. wartości inwestycji).
Resztę, czyli ok. 35 proc. kosztów budowy skateparku pokryje miasto. - W tym roku będzie prowadzony nabór wniosków. A ich realizacja nastąpi na przełomie roku 2016 i 2017. Dlatego będzie można zrealizować inwestycję na początku 2017 roku. Bez dofinansowania nie byłoby nas na to stać – nie ukrywa burmistrz.
Tymczasem, LGD Zapiecek studzi nadzieje miasta. - Zapiecek nie ma zarezerwowanych żadnych środków dla miasta Radzyń Podlaski, jak również dla żadnego innego potencjalnego beneficjenta - podkreśla prezes zarządu Katarzyna Krupska-Grudzień. – Przystąpiliśmy do konkursu ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski w Lublinie na wybór lokalnej strategii rozwoju. Miasto rzeczywiście zgłosiło potrzebę budowy skateparku i ogólnodostępnych siłowni zewnętrznych. Potrzeby miasta, jak i innych samorządów należących do LGD Zapiecek, zostały uwzględnione w strategii – potwierdza szefowa Zapiecka.
Ale nic jeszcze nie jest pewne. - Przypuszczamy, że w kwietniu lub maju będziemy wiedzieć czy nasza lokalna strategia rozwoju zostanie wybrana do realizacji. Jeżeli przejdziemy pozytywną ocenę i podpiszemy umowę na jej wdrażanie, to nabór na działania planujemy ogłosić jesienią 2016 roku – dodaje Krupska–Grudzień.
Czy wówczas miasto dostanie dofinansowanie? - Będzie to zależało od jakości złożonego przez nich wniosku. W przypadku pozytywnej oceny wniosek zostanie przekazany do Urzędu Marszałkowskiego, gdzie nastąpi ocena formalna i ewentualne podpisanie umowy. Mówienie dzisiaj o rezerwacji jakichkolwiek środków jest nadużyciem – zaznacza prezes zarządu.
Młodzież z Radzynia Podlaskiego o skatepark walczyła już od kilku lat. – Rozmawialiśmy z różnymi osobami na ten temat. Zwykle na obietnicach się kończyło – przyznaje Cezary Golecki, który uprawia sporty alternatywne od 4 lat. W marcu podczas sesji rady, młodzież złożyła nawet petycję w tej sprawie pod którą podpisało się 570 osób. „Jazda na tego typu obiekcie z osprzętem posiadającym atesty jest bezpieczniejsza niż korzystanie z samodzielnie zrobionych przeszkód, które zwykle rozstawiamy na parkingach marketów naszego miasta. Sądzimy, że taki obiekt zachęci młodzież do aktywnego spędzania czasu” – tak pisali w petycji do burmistrza miłośnicy deskorolek i BMX-ów.
– Cieszmy się z tej zapowiedzi burmistrza. Szkoda tylko że skatepark powstanie dopiero za rok. Część z nas wyjedzie już na studia. Poza tym, ważne aby skatepark był obiektem na poziomie- zauważa młody mieszkaniec Radzynia. Do tej pory, młodzi korzystali ze skateparków w Łukowie, Komarówce, Wisznicach czy Lublinie. – Gdy w Łukowie powstał skatepark, zauważyliśmy, że coraz więcej osób z niego korzysta i interesuje się sportami alternatywnymi – podkreśla Cezary.