Samorządy miasta i powiatu obwiniają się wzajemnie o problemy przy zmianie miejscowego planu zagospodarowania „Centrum”. A taka musi się dokonać, by starostwo dostało pozwolenie na budowę nowej siedziby.
W ubiegłym roku powiat bialski otrzymał na ten cel 20 mln zł dofinansowania z rządowego programu Polski Ład. Obiekt ma powstać tuż przy obecnej siedzibie, na części parkingu przy ulicy Narutowicza.
– Obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Centrum” został uchwalony w 2004 roku. Jest on wewnętrznie sprzeczny, bo linia zabudowy wchodzi na sąsiadującą działkę należącą do miasta. Na podstawie takiego dokumentu nie możemy dostać pozwolenia na budowę – tłumaczy Łukasz Ciołek, dyrektor wydziału organizacyjno-administracyjnego w starostwie.
Już w październiku 2021 roku urzędnicy powiatowi wskazali w piśmie do miasta swoje wątpliwości. – Przez pięć miesięcy nic się wtedy nie działo, dlatego w lutym 2022 roku wystosowaliśmy kolejne pismo – relacjonuje Ciołek. We wrześniu ubiegłego roku radni miejscy uchwalili „przystąpienie do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego Centrum”, o którym mowa. – Zwracaliśmy jeszcze uwagę miejskich urzędnikom, by opracowywali projekt zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków, bo opiniował on negatywnie proponowane przesunięcia linii zabudowy – dodaje Ciołek.
Starosta Mariusz Filipiuk (PSL) sam się zastanawia skąd wynika „ta przedłużająca się procedura” zmiany MPZP:
– Te problemy zaczęły się nawarstwiać, gdy zaczęliśmy bardziej naciskać, by miasto zajęło konkretne stanowisko w sprawie. Przeraża mnie to, że pracownicy urzędu miasta dokonują różnych wpisów na ten temat na Facebooku, nie mając pojęcia o czym piszą. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji w starostwie. Taki pracownik miałby poważną rozmowę w moim gabinecie – stwierdza Filipiuk.
Jego zdaniem samorządowi miejskiego również powinno zależeć, by siedziba powiatu mieściła się nadal w Białej Podlaskiej.
Ale miasto odbija piłeczkę zarzucając władzom powiatu rozpowszechnianie „nieprawdziwych informacji w przestrzeni publicznej”. – To próba odwrócenia uwagi od istoty problemu, jaką były liczne zaniechania i błędy formalne starostwa, które drastycznie wydłużyły termin opracowania projektu zmiany miejscowego planu – odpowiada Maciej Buczyński, zastępca prezydenta. Miejscy urzędnicy przekonują, że starosta „wnosił liczne zmiany do projektu dokumentu, co skutkowało koniecznością jego zmiany, zarówno w części graficznej, tekstowej, jak i w prognozie oddziaływania na środowisko i finansowej”. – Uwagi były składne w sposób nieformalny przez osoby nieposiadające pełnomocnictwa starosty – wytyka jeszcze Buczyński. Zauważa też, że każda zmiana wniesiona do projektu wiąże się z koniecznością ponowienia procedury w niezbędnym zakresie.
Ostatecznie jednak, na podstawie projektu zmiany MPZP powiat zlecił przygotowanie programu funkcjonalno-użytkowego i ogłosił przetarg na wyłonienie wykonawcy.
– Mieliśmy na to 9 miesięcy od momentu otrzymania dofinansowania. Ten termin mijał 15 marca przypominają urzędnicy. Potencjalni wykonawcy mogą przystąpić do przetargu do początku czerwca.
– W tym czasie procedura zmiany MPZP będzie jeszcze trwała, bo plan będzie podlegał jeszcze uzgodnieniom. Nie mamy pewności czy Rada Miasta uchwali ten plan w takiej formie ani czy wojewoda jako organ nadzoru tego nie uchyli. Ryzyko utraty 20 mln zł wciąż istnieje – niepokoi się Mariusz Filipiuk.
Projekt zmiany MPZP „Centrum” ma być wyłożony do publicznego wglądu od 29 marca do 19 kwietnia.
– Następnie do 5 maja będzie czas na składanie ewentualnych uwag i wniosków. Kolejnym etapem jest rozpatrzenie tych uwag oraz wprowadzenie zmian do projektu dokumentu, a następnie przedłożenie go do uchwalenia na sesję Rady Miasta – wskazuje Justyna Gorczyca z referatu urbanistyki bialskiego ratusza. Ma to nastąpić na przełomie maja i czerwca.