Terespol. Czerwona farba pokryła w nocy z poniedziałku na wtorek pomnik upamiętniający pochówek 64 żołnierzy Armii Radzieckiej.
Władze Terespola zareagowały błyskawicznie, We wtorek po południu po akcie wandalizmu nie było już prawie śladu.
- Czerwonej farby nie dało się zmyć. Musieliśmy zamalować ją srebrną. Pociągniemy jeszcze litery na czarno - mówi Jacek Danieluk, burmistrz Terespola. I dodaje: Pomnik upamiętnia żołnierzy poległych w czasie ofensywy wojsk rosyjskich w 1944 roku na stacjonujące w Terespolu wojska niemieckie. Jest pamiątką historyczną. Ktoś ma nie po kolei w głowie, że go oszpecił.
We wtorek po południu okazało się, że wandal umieścił też dziwaczne napisy na drzewie w miejscu, gdzie kiedyś znajdował się cmentarz żydowski oraz namalował swastykę na jednym z budynków w mieście.
(pim)