Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej skazał byłego starostę bialskiego Tadeusza Ł. za jazdę po pijanemu – 5 lutego tego roku skodą octavią – na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Ponadto orzekł wobec niego 1500 zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 2 lata.
Sąd także orzekł od oskarżonego obligatoryjne świadczenie w wysokości 500 zł na rzecz Stowarzyszenia Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych w Gorzowie Wielkopolskim. Ponadto zasądził od niego 513 zł opłat i kosztów sądowych.
Sąd nie miał wątpliwości, że b. starosta w stanie nietrzeźwym dopuścił się kierowania służbowym samochodem. Podczas rozprawy ten polityk PSL przyznał się, że przed jazdą wypił dwa napoje alkoholowe i w Ciciborze Dużym
spowodował kolizję uderzając w prywatnego poloneza. Na szczęście
nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Alkomat wykazał wówczas,
że Tadeusz Ł. miał
w wydychanym powietrzu 2,07 prom. alkoholu
(we krwi było aż 2,8 prom.) Sąd uznał, że wspomniany czyn cechował się
dużą szkodliwością społeczną. Podczas ogłoszenia wyroku nie było b. starosty, reprezentował go adwokat. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd także orzekł od oskarżonego obligatoryjne świadczenie w wysokości 500 zł na rzecz Stowarzyszenia Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych w Gorzowie Wielkopolskim. Ponadto zasądził od niego 513 zł opłat i kosztów sądowych.
Sąd nie miał wątpliwości, że b. starosta w stanie nietrzeźwym dopuścił się kierowania służbowym samochodem. Podczas rozprawy ten polityk PSL przyznał się, że przed jazdą wypił dwa napoje alkoholowe i w Ciciborze Dużym
spowodował kolizję uderzając w prywatnego poloneza. Na szczęście
nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Alkomat wykazał wówczas,
że Tadeusz Ł. miał
w wydychanym powietrzu 2,07 prom. alkoholu
(we krwi było aż 2,8 prom.) Sąd uznał, że wspomniany czyn cechował się
dużą szkodliwością społeczną. Podczas ogłoszenia wyroku nie było b. starosty, reprezentował go adwokat. Wyrok nie jest prawomocny.
