Dramatyczna sytuacja panuje w parczewskim szpitalu. Zaostrza się spór o wypłatę ustawowych 203 złotych dla pielęgniarek i położnych oraz o podwyżki dla załogi. Koalicja siedmiu związków zawodowych przeprowadziła referendum. Prawie 70 procent pracowników wypowiedziało się za strajkiem.
Związkowcy powiadomili PIP, iż dyrekcja SP ZOZ rozpoczęła rozmowy z pracownikami w celu namawiania ich do rezygnacji z należnych podwyżek w 2003 roku. W przeciwnym razie może grozić likwidacja szpitala. Radni z SLD, samorządów miejskiego i powiatowego, poinformowali nas, że przewodniczący rady powiatowej zignorował ich wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji poświęconej wyłącznie problemom miejscowego szpitala. Dyrektor wystąpił z apelem do załogi o rozwagę. Ujawnił, że kieruje pozew sądowy przeciwko Kasie Chorych o zabezpieczenie pieniędzy. W czwartek w starostwie doszło do rozmów ze związkowcami. W piątek starosta Adam Czarnacki, poinformował: - Przygotowywana jest sesja w sprawie szpitala. Nie rozwiążemy problemów, które zależą od innych władz. Zarząd powiatu przyjął stanowisko, żeby zobowiązać dyrektora szpitala, aby wystąpił z pozwem w stosunku do Kasy Chorych.