Artystyczny atak nad graniczną rzeką Bug. Tak o piątej edycji Landart Festiwalu mówi jego pomysłodawca i jeden z organizatorów Jarosław Koziara. W sobotę odbył się tu wernisaż ponad 20 instalacji stworzonych przez artystów z całego świata.
„Pielgrzymy” Sławomira Matyjaszeskiego, „Poruszające prądy” Roya Staaba ze Stanów Zjednoczonych czy „Koń a sprawa polska” Katarzyny Krzykawskiej to tylko niektóre z instalacji, które przez ostatnie dziesięć dni tworzyli nad Bugiem niedaleko wsi Bubel Stary artyści różnych gatunków sztuki. –Nad brzegiem Bugu zbudowałem barć, którą zasiedliłem pszczołami. Obok wykopałem tryskające źródło. Zestawiłem w ten sposób dwa symbole czystości, czyli wodę źródlaną oraz miód - opowiada Marcin Studziński lubelski fotograf, z zamiłowania również pszczelarz.
Podczas spaceru wernisażowego częstował zwiedzających miodem. – Nadbużańską przestrzeń odebrałem bezpośrednio, bo przez 5 dni mieszkałem nad rzeką w tipi – dodaje artysta.
Z kolei, Katarzyna Krzykawska, rzeźbiarka z Warszawy, nad Bugiem zainstalowała białego konia. – To dezynfekcja pejzażu romantycznego. Koń wrósł w narodową wyobraźnię, w polską tożsamość. Stał się częścią ego Polaka – opowiada artystka. – To jest taki pejzaż w pejzażu. Połączenie historii, mitu narodowego i granicznej rzeki- dodaje Krzykawska.
Jak instalacje odbierają zwiedzający? - W tej przestrzeni jest to ciekawe, czasami zaskakujące. Każda instalacja to rodzaj performansu, każda jest dosyć wymowna. Widzę tu harmonię z otoczeniem –przyznaje pani Anna z Lublina.
– Instalacje zostaną nad Bugiem tak długo, jak to możliwe - mówi Jarosław Koziara. – Ważny jest nie tylko dzień wernisażu. Jeszcze stworzymy katalog, wypuścimy film na ten temat – dodaje organizator. – Udało nam się wyprowadzić sztukę z galerii do przestrzeni otwartej. Mogą z niej korzystać nie tylko „fachowcy”. Ale również prości ludzi, którzy nagle odkrywają rzekę na nowo. Przychodzą tutaj i się wzruszają. To czytanie swojej okolicy na nowo – podkreśla Koziara. Niewykluczone, że artysta powróci nad Bug. – Możliwe, że kolejna edycja festiwalu też tu się odbędzie, ale już z nowym hasłem – zapowiada.
Prace artystów można zobaczyć nad samym Bugiem, w tzw. rezerwacie Kalinik koło wsi Bubel Stary za Janowem Podlaskim.
Głównymi Organizatorami Landart Festiwalu są Fundacja Latająca Ryba oraz Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Wydarzenie otrzymało też wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.