Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

20 sierpnia 2010 r.
17:27
Edytuj ten wpis

Terespol. Turyści przemytnicy: Jakich przedmiotów nie wolno przywozić

Zwykle są to muszle i koralowce. Ale zdarzają się też wypchane zwierzęta, rogi czy nalewka na wężu. Każdy turysta chce przywieźć z dalekich krajów wyjątkową pamiątkę. Gorzej, gdy na granicy okazuje się, że za niepozorny drobiazg czeka go sporo kłopotów.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Wakacje to dla celników bardzo pracowity okres. To właśnie wtedy trafia do nich najwięcej nietypowych pamiątek z letnich wyjazdów. Bo okazuje się, że nawet mała muszelka zabrana z plaży może nam sprawić wiele kłopotów na granicy.

– Ludzie najczęściej próbują przewieźć właśnie muszle i koralowce – mówi Piotr Kraszewski, koordynator do spraw gatunków zagrożonych wyginięciem w białostockiej Izbie Celnej. – Nawet swojej żonie muszę czasem tłumaczyć, że trzeba na nie uważać.

Ryzykowny kawior

Międzynarodowe umowy regulują, co i w jakich warunkach można przewozić przez granicę. Przepisy są sztywne, dokładnie określają, ile i jakie muszelki możemy zabrać do domu. Trzeba uważać, bo przemyt chronionych okazów to przestępstwo, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

I tak na przykład muszli skrzydelnika olbrzymiego albo przydaczni można zabrać ze sobą tylko po trzy na osobę. Lepiej też uważać na torebki i paski ze skóry krokodyla, bo celnicy pozwolą nam przewieźć tylko cztery sztuki.

W Białymstoku najczęściej trafia się nielegalny kawior. Rarytas przywożony jest głównie z Rosji. Żeby mógł zostać bez problemu wpuszczony do kraju musi spełniać odpowiednie warunki. – Można mieć ze sobą do 125 gram na osobę, i to tylko w opakowaniu indywidualnie oznakowanym – mówi Maciej Czarnecki, rzecznik podlaskich celników.Ten, który nie spełnia wymogów zostaje na granicy. A właściciel musi się liczyć z nieprzyjemnościami.

Ale to pierwszy raz

U podlaskich celników, co jakiś czas trafia się niczego nieświadomy turysta, który przewozi niedozwolone przedmioty. Tak było w Połowcach. W schowku samochodu Polaka wracającego z Białorusi znaleźli naboje, na które mężczyzna nie miał żadnych dokumentów. Turysta tłumaczył potem, że wyjechał na Białoruś na polowanie. Jednak kiedy wracał zapomniał je wyjąć z auta. Musiał zostać na granicy do wyjaśnienia sprawy.

– Wszyscy tłumaczą się niewiedzą. Mówią, że to przypadek, że pierwszy raz – mówi Maciej Czarnecki. – Ale szybko możemy sprawdzić, czy taka osoba nie figuruje już w systemie jako związana z przemytem.

Zagubiony miś

Do legend naszej Izby Celnej weszła historia cyrku, który zawitał do Polski kilkanaście lat temu. – Przyjechali na występy, więc dostali czasową wizę. Po kilku dniach mieli wrócić do Kuźnicy – opowiada Maciej Czarnecki.

I owszem: cyrk wyjechał. Ale w ekipie zabrakło jednego z treserów i jego niedźwiedzia. Mężczyzna postanowił nielegalnie zostać w Polsce. Celnicy musieli odszukać brakującego misia. Zwierzę przebywało na prywatnej posesji w jednej z podbiałostockich miejscowości. Trafiło do schroniska dla dzikich zwierząt.

Zwykle jednak wątpliwie pamiątki trafiają się podczas kontroli celnej. Turystom wracającym z zagranicznych wypraw zależy, żeby ich prezent był wyjątkowy i oryginalny. A to już krok do kłopotów. Na liście ryzykownych towarów, których nie należy kupować i przewozić przez granicę znajdziemy kawior, skóry lub wyroby ze skór dzikich kotów, niedźwiedzi, wilków, węży, krokodyli, waranów czy wypchanych drapieżnych ptaków.

Lepiej uważać też na naturalne medykamenty i produkty lecznicze ze zwierząt (np. niedźwiedzi albo pijawek). Nie warto też zabierać do domu koralowców, muszli i nalewek na kobrach lub innych wężach.

Żmijowa wódka

Taką żmijową wódkę zatrzymali ostatnio podlascy celnicy w Kuźnicy. Mężczyzna próbował wwieźć do kraju butelkę, w której znajdował się martwy gad. Tłumaczył celnikom, że alkohol kupił w Chinach.
Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili, czy zwierzę nie znajduje się na liście zagrożonych gatunków, których nie wolno przewozić. Tym razem okazało się jednak, że okaz jest dość pospolity, a wódkę turysta dostał z powrotem.

Papuga w butelce

Prawo surowo traktuje osoby przemycające zwłaszcza żywe zwierzęta. I słusznie, bo przemytnicy próbują każdego nawet najbardziej drastycznego sposobu, żeby wwieźć je do Polski. – Znajdujemy żółwie upchnięte w baku samochodowym, jak papierosy. Albo ptaki zamknięte w plastikowych butelkach – mówi Piotr Kraszewski.

Chociaż to żywe zwierzęta, przemytnicy potrafią zakleić im łapki, tak by nie mogły się ruszać. Po czym pakują je w torby podróżne, albo zakamarki auta. Nie wszystkie zwierzaki przeżywają taką trasę.
– Ostatnio modne stało się sprowadzanie dzikich kotów – przyznaje jeden z celników. – Koledzy zatrzymali na Okęciu pięć klatek z kotami. Ich właściciel utrzymywał, że to zwykłe dachowce. Ale szybko okazało się, że to dzikie serwale i ryś stepowy.

Żeby uniknąć przykrej niespodzianki po powrocie z wakacji, lepiej jeszcze przed wyjazdem sprawdzić, co wolno przywieźć do Polski. Takie informacje znajdziemy w internecie na stronach Ministerstwa Finansów, Izby Celnej czy WWF Polska, organizacji zajmującej się ochroną roślin i zwierząt.

Pozostałe informacje

Zielony zakątek to niewielka przestrzeń na patio w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2

Tego jeszcze nie było. Powstał pierwszy w mieście ogród społeczny

Nie jest duży, ale cieszy. Mowa o "Zielonym zakątku" czyli pierwszym w Lublinie ogrodzie społecznym.

Konfederacja krytycznie o decyzji rady miasta. "Smutny obrazek i jeszcze bardziej smutne wnioski"

Konfederacja krytycznie o decyzji rady miasta. "Smutny obrazek i jeszcze bardziej smutne wnioski"

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Konfederacji na decyzję radnych Zamościa, którzy we wtorek na sesji uchylili swoją uchwałę sprzed dwóch tygodni "w sprawie wyrażenia stanowiska w zakresie podjęcia działań zmierzających do zatrzymania napływu nielegalnych imigrantów i lokowania ich w województwie lubelskim". Głos prawicowej partii jest, jak można się domyślić, krytyczny.

To niewielka inwestycja, ale ważna dla mieszkańców wioski. W Jacni (gm. Adamów) oficjalnie oddano do użytku pieszą kładkę nad rzeką Jacynką.
galeria

Mała rzecz, a cieszy. Kładka nad Jacynką otwarta

To niewielka inwestycja, ale ważna dla mieszkańców wioski. W Jacni (gm. Adamów) oficjalnie oddano do użytku pieszą kładkę nad rzeką Jacynką.

Żonkile były rozdawane po drodze
galeria

"Marsz żonkili” w Lublinie. Ta inicjatywa uwrażliwia na nadzieję

Po raz kolejny przez centrum Lublina przeszedł marsz Hospicjum Dobrego Samarytanina w ramach akcji „Hospicyjne Pola Nadziei”. Idea tego wydarzenia „zakiełkowała” na świecie w 1997 roku, na polski grunt została przeszczepiona w roku 2003.

EDUBUS ruszył w trasę. Lubelskie uczelnie razem promują naukę
galeria

EDUBUS ruszył w trasę. Lubelskie uczelnie razem promują naukę

W Lublinie wystartował projekt EDUBUS. To mobilne laboratorium edukacyjne, które ma zachęcać młodzież z regionu do studiowania na lubelskich uczelniach. Za inicjatywą stoi Związek Uczelni Lubelskich oraz miasto.

Prawie jak w domu. Wielkanocne śniadanie u Brata Alberta
ZDJĘCIA
galeria

Prawie jak w domu. Wielkanocne śniadanie u Brata Alberta

Pan Piotr czeka na to spotkanie przez kilka miesięcy. Podobnie jak ponad 300 innych osób był dzisiaj gościem na śniadaniu wielkanocnym u Brata Alberta w Lublinie. Takie wspólne posiłki przed świętami to już tradycja w wielu miejscach naszego regionu.

Jajeczko u marszałka. Była modlitwa, życzenia i wielu gości
ZDJĘCIA
galeria

Jajeczko u marszałka. Była modlitwa, życzenia i wielu gości

W Lubelskim Centrum Konferencyjnym odbyło się uroczyste spotkanie wielkanocne Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego. Marszałek Jarosław Stawiarski wraz z zaproszonymi gośćmi złożył życzenia świąteczne oraz przypomniał o nadziei, jaką niesie ze sobą zmartwychwstanie Chrystusa.

Rywalizacja PGE MKS FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębie Lubin zawsze generuje olbrzymie emocje

PGE MKS FunFloor kontra Zagłębie. Tylko wygrana daje nadzieję na złoto

W czwartek w hali Globus dojdzie do kolejnej odsłony świętej wojny pomiędzy PGE MKS FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębie Lubin

Piotr Łachno zmarł nagle 17 kwietnia 2024 roku. Stało się to w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu, w którym przez wiele lat pracował

Jutro pierwsza rocznica śmierci. Motocykliści uczczą pamięć przyjaciela

W czwartek minie dokładnie rok od śmierci Piotra Łachno, wieloletniego szefa schroniska dla bezdomnych zwierząt w Zamościu. Tę rocznicę postanowili uczcić jego znajomi, koledzy i przyjaciele z Zamojskiej Grupy Motocyklowej, z którą był związany.

Człowiek bez ręki, duszące się niemowlę... Trudne zadania na zawodach z pierwszej pomocy
galeria

Człowiek bez ręki, duszące się niemowlę... Trudne zadania na zawodach z pierwszej pomocy

Przed skomplikowanymi i wymagającymi konkurencjami stanęli uczestnicy XXXI Mistrzostw Pierwszej Pomocy PCK zorganizowanych przez Akademię Zamojską. Najlepszymi „medykami” okazali się uczniowie ZSP nr 3 czyli „Elektryka”.

Zarzuty i areszt dla wuefisty. Chodzi o „przestępstwo przeciwko wolności seksualnej”

Zarzuty i areszt dla wuefisty. Chodzi o „przestępstwo przeciwko wolności seksualnej”

We wtorek nauczyciel usłyszał zarzuty, a w środę sąd zdecydował, że materiał dowodowy jest wystarczający do tego, by tymczasowo aresztować mężczyznę. Śledztwo w sprawie przestępstw, jakich wuefista miał się dopuścić wobec uczennicy, trwa.

Wisła Puławy w czwartek zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. Czy będzie domowe przełamanie?

Wisła Puławy w czwartek zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. Czy będzie domowe przełamanie?

Po okazałym, ale dość zaskakującym wyjazdowym zwycięstwie, ze Świtem Szczecin Wisła Puławy wraca na swój stadion. W czwartek o godzinie 16 Duma Powiśla zagra ze Skrą Częstochowa i chcąc myśleć o utrzymaniu się w Betclic II Lidze musi to spotkanie wygrać

Schron przy MPK w Lublinie
Zdjęcia
galeria

Przez 30 lat nikt tego nie robił. Lubelskie ma zbyt mało schronów

Inwentaryzacja schronów w województwie lubelskim trwa. Ruszają też szkolenia. A wkrótce zaczną się inwestycje i zakupy. To wszystko podyktowane jest nowymi przepisami.

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Kolejna nietypowa akcja Straży Miejskiej w Świdniku. Trzeba było pomóc uwięzionemu ptakowi.

zdjęcie ilustracyjne

Z Bugu wyłowiono dwa ciała. To mogli być imigranci

Policja ustala tożsamość i przyczynę śmierci dwóch mężczyzn wyłowionych z Bugu. Straż graniczna nie wyklucza, że to zwłoki migrantów, którzy próbowali dostać się z Białorusi do Polski.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium