Klub Olimpia w Międzyrzecu Podlaskim straci koncesję na alkohol. Tak zdecydował Urząd Miasta. Wnioskowała o to m.in. międzyrzecka policja.
Na głośne i niespokojne sąsiedztwo poskarżyli się też mieszkańcy okolicznych domów oraz pobliska parafia Św. Mikołaja.
Jeszcze w ubiegłym roku, międzyrzecka policja zasugerowała właścicielowi lokalu wzmocnienie ochrony. Nie przyniosło to jednak efektu. Dlatego na początku tego roku komisariat policji w Międzyrzecu Podlaskim złożył do magistratu wniosek o cofnięcie klubowi koncesji na sprzedaż alkoholu.
- Pod koniec kwietnia burmistrz przychylił się do tego wniosku. Pismo o odebraniu koncesji zostało wysłane do przedsiębiorcy. W ciągu 2 tygodni może się od tej decyzji odwołać do samorządowego kolegium odwoławczego - mówi Adriana Grochowska naczelnik Wydziału Obsługi Organizacyjno-Prawnej Urzędu Miasta.
We wtorek właściciel Olimpii proszony o komentarz powiedział jedynie, że nie odebrał jeszcze zawiadomienia o cofnięciu koncesji. - Nie będę odpowiadać za porządek całego miasta - dodał.
W Olimpii można pograć w bilard albo w kręgle, a podczas weekendu pobawić się na dyskotece z DJ. I to właśnie wtedy najczęściej dochodzi do awantur. - Zjeżdża się różne towarzystwo. Bywa, że zaglądają tu mieszkańcy okolicznych miejscowości. A oni albo mają między sobą jakieś zatargi, albo po prostu są tacy narwani, że ciągnie ich do bójek - komentuje pani Zofia, mieszkanka Międzyrzeca.
Proboszcz parafii Św. Mikołaja pytany wczoraj o sąsiedztwo Olimpii odmówił komentarza, bo bez pisemnej zgody biskupa, nie może rozmawiać z mediami.