![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![(fot. Archiwum)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-08/4b0832438cd47af208179a044c71be56.jpg)
Uciekł na strych i próbował ukryć się przez policjantami w szafie pod stertą ubrań. Kryjówka nie pomogła. Wczoraj funkcjonariusze zatrzymali 37-latka z gminy Milanów (powiat parczewski), który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna był pijany.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło wczoraj, około godz. 18.30 w Wohyniu (powiat radzyński). Jadący ul. Piłsudskiego kierowca mercedesa vito zjechał ze swojego pasa ruchu i uderzył w jadącego z naprzeciwka opla. Sprawca uciekł z miejsca kolizji.
– Dzięki pomocy świadków funkcjonariusze ustalili do kogo należy drugi pojazd uczestniczący w zdarzeniu – opisuje asp. Barbara Salczyńska, rzecznik KPP w Radzyniu Podlaskim. – Kiedy dotarli do miejsca zamieszkania sprawcy ujawnili zaparkowanego mercedesa, posiadającego uszkodzenia.
Odnaleźli też sprawcę, choć 37-letni mieszkaniec gminy Milanów schował się przez policjantami. Wszedł na strych. – Ukrywając się za szafą w stosie ubrań – relacjonuje przedstawicielka radzyńskich policjantów.
Mężczyzna został zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie.
W chwili zatrzymani był pijany. Miał 3 promile alkoholu w organizmie.
Jak podaje policja dodatkowo mężczyzna poruszał się samochodem, który nie miał aktualnych badań technicznych.