Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(sxc.hu)
33-letni mieszkaniec gminy Borki ukradł znajomemu kartę kredytową. Wypłacił 1600 zł z bankomatu.
We wtorek do radzyńskiej komendy zgłosił się mężczyzna. Powiedział, że z jego konta bankowego zginęło 1600 złotych. Dodał, że dwa dni wcześniej zauważył brak swojej karty kredytowej.
Nie potrafił jednak powiedzieć, w jakich okolicznościach stracił kartę oraz skąd złodziej znał kod PIN.
Mundurowi sprawdzili bankomat, w którym wypłacono pieniądze. Pomocna okazała się zainstalowała w nim kamera.
- Dzięki zapisowi monitoringu już następnego dnia radzyńscy kryminalni zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dokonanie kradzieży. Okazało się, że jest to 33- latek z gminy Borki, znajomy pokrzywdzonego – mówi asp. Barbara Salczyńska z policji w Radzyniu Podlaskim.
Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Nie potrafił jednak powiedzieć, w jakich okolicznościach stracił kartę oraz skąd złodziej znał kod PIN.
Mundurowi sprawdzili bankomat, w którym wypłacono pieniądze. Pomocna okazała się zainstalowała w nim kamera.
- Dzięki zapisowi monitoringu już następnego dnia radzyńscy kryminalni zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dokonanie kradzieży. Okazało się, że jest to 33- latek z gminy Borki, znajomy pokrzywdzonego – mówi asp. Barbara Salczyńska z policji w Radzyniu Podlaskim.
Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
