Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dzięki interwencji sąsiadki, uratowano cierpiącego na cukrzycę mężczyznę. Kobieta powiadomiła mundurowych, że od blisko doby nie widziała 50-latka. Policjanci i strażacy odnaleźli półprzytomnego mężczyznę.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, w miejscowości Polatycze, niedaleko Terespola. Kobieta poinformowała policjantów, że od blisko doby nie widziała swojego samotnie mieszkającego sąsiada. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce okazało się, że mieszkanie jest zamknięte, a w zamku od środka tkwi klucz.
Policjanci razem ze strażakami wyważali drzwi i weszli do środka. Odnaleźli tam półprzytomnego właściciela mieszkania. Chorujący na cukrzycę 50-latek nie był w stanie się poruszać i nie miał siły odpowiedzieć na wołania policjantów. Mężczyzna trafił do szpitala.
Policjanci razem ze strażakami wyważali drzwi i weszli do środka. Odnaleźli tam półprzytomnego właściciela mieszkania. Chorujący na cukrzycę 50-latek nie był w stanie się poruszać i nie miał siły odpowiedzieć na wołania policjantów. Mężczyzna trafił do szpitala.
