Rzeźbiarz ludowy z Wierzejek koło Trzebieszowa, niedawno obchodził 25-lecie swojej twórczości. Na co dzień jest rolnikiem, rzeźbi w wolnych chwilach.
Spod jego dłuta wychodzą rzeźby figuralne o tematyce historycznej, sakralnej oraz świeckiej, jego prace są smukłe, statyczne i mają agresywną polichromię. W 1980 roku, w konkursie "W służbie ojczyzny” dostał trzecią nagrodę. Kilka razy startował w konkursach "Sztuka ludowa południowego Podlasia”, był na nich wyróżniany. Jego prace wystawiano w muzeum w Białej Podlaskiej, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i Muzeum Regionalnym w Łukowie. Władysław Sopulski słynie z tego, że najchętniej rzeźbi postacie ptaków i drewniane róże. Jedną z nich osobiście podarował dwa lata temu ówczesnej marszałek senatu Alicji Grześkowiak. Kocha przyrodę, bo ona dostarcza mu najwięcej pomysłów. Rozmawia z ptakami, hoduje kruki i je rzeźbi.
Kiedy dostał od Alicji Grześkowiak medal senacki złośliwi natychmiast przypisali to jego prawicowym poglądom politycznym. Rzeźbiarz zaprzeczał i mówił, że swoje poglądy skrzętnie ukrywa a rzeźbi wszystko. Przygotował już wiele postaci - począwszy od biblijnych przez popiersie Józefa Piłsudskiego a skończywszy na Józefie Oleksym. Ta ostatnia rzeźba wyszła mu bardzo dobrze, ale kiedy skończył pracę i zostawił rzeźbę na podwórku, aby zleceniodawcy mogli ją odebrać, zaczął padać deszcz i drewno pękło na dwie części. Z obydwu kawałków dało się już zrobić tylko po jednym aniele. Od kilku miesięcy jest prezesem Stowarzyszenia Twórców Ludowych.