W miejscowości Wohyń w powiecie radzyńskim nissan uderzył w drzewo. W wypadku zginęły trzy osoby, a dwie zostały ranne.
– Zanim dotarliśmy na miejsce wypadku, jedna z osób rannych wydostała się przez zbitą szybę. Pozostałych czterech mężczyzn musieliśmy wydobywać ze zmiażdżonego auta przy pomocy narzędzi hydraulicznych – relacjonuje mł. kap. Ryszard Chwalczuk, dowódca prowadzący akcję ratowniczą straży pożarnej.
- Policjanci ustalają, czy wypadek wydarzył się z winy kierowcy, czy może zadecydował o tym stan pojazdu – mówi Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji.
Dwie osoby zginęły na miejscu. Z trzech osób przewiezionych do szpitala, jedna w wyniku odniesionych obrażeń zmarła. Początkowo policja podawała, że również druga osoba zmarła w szpitalu. - Mężczyzna jest w stanie krytycznym, ale żyje. Tak poinformował policję lekarz - stwierdził w rozmowie z nami o godz. 18.30 Dariusz Łukasiak.
Droga Radzyń Podlaski – Wohyń jest już odblokowana. Policjanci zorganizowali objazdy.