W październiku miały być 75 urodziny Szkoły Podstawowej nr. 5. Jubilatka musi poczekać z obchodami do czerwca. Teraz będzie remont nie tort.
- Już na początku roku była decyzja Rady Miasta, że szkoła przy Sidorskiej będzie remontowana. Dziwi mnie, że prace remontowe zaczęły się po 9 miesiącach. Dlaczego dopiero na jesień przesuwa się rozpoczęcie inwestycji oświatowych? - zastanawia się radny Henryk Grodecki, nauczyciel w Publicznym Gimnazjum nr 4, które wspólnie z "piątką” zajmuje ten sam budynek.
Jan Jakubiec, dyrektor "piątki” przed wakacjami obiecywał rodzicom, że remont szybko się zacznie. Na początku września, podczas inauguracji roku szkolnego tłumaczył, że nie udało się w czasie wakacji pomalować szpetnej elewacji.
- Były kłopoty z przetargiem, bo bialskie firmy zaskarżyły jego wynik. Mało tego, zwycięzca przetargu zwlekał z wejściem na plac budowy - wyjaśnia dyrektor, który wraz z radą pedagogiczną zadecydował, żeby planowany na jesień jubileusz 75-lecia szkoły przełożyć na czerwiec przyszłego roku. - Wtedy wszystkie modernizacje będą pewnie zakończone - ma nadzieję Jakubiec.
- Możemy sobie pluć w brodę, że nie ruszyło się z inwestycją w 2007 r. W tym roku czekaliśmy na prace projektowe i audyty. Niestety, nie udało się zdążyć na czas.
Teraz jest to modernizacja, która będzie rozciągnięta na dwa lata. Byłby wstyd, gdyby w połowie remontu organizować jubileusz. Lepiej wszystko dopiąć na ostatni guzik, jak to było przy zjeździe absolwentów I i II LO. Przy 75 latach nie ma dużego znaczenia, czy świętuje się na jesieni, czy na wiosnę - pociesza się Andrzej Czapski, bialski prezydent, który przyznaje, że remont Szkoły Podstawowej nr 5 trzeba było zacząć w poprzednim roku.