Bialscy strażacy dostali nietypowe wezwanie. Mieli wyciągnąć węża, który schował się komorze silnika.
Strażacy początkowo nie mogli znaleźć gada, który przemieszczał się po samochodzie. Wreszcie wyciągnęli go z przestrzeni między komorą silnika, a amortyzatorem. Okazało się, że to dorodny zaskroniec. Strażacy wywieźli go do lasu i wypuścili na wolność. (pim)