Ponad setka uczniów – kandydatów do uczniowskiej rady miasta – przypatrywała się wtorkowym obradom samorządu Łukowa. Radni przyjęli uchwałę o utworzeniu młodzieżowej rady miejskiej.
– Na pomysł utworzenia młodzieżowej rady miejskiej wpadłem wcześniej, ale wtedy nie udało się jej utworzyć. Postanowiłem zaczekać i podpatrzeć, jak podobna rada działa we Francji – mówi burmistrz Zbigniew Zemło. Po powrocie z Francji łukowski mer zaproponował wprowadzenie w funkcjonowaniu rady zmiany na wzór francuski. Polega ona na rezygnacji z wybierania przewodniczącego raz na dwa lata. Przewodniczący rady młodzieżowej mają się zmieniać raz na kwartał.
– Liczymy się z waszym zdaniem, jesteście dla nas ważni. Chcemy was słuchać i chcemy, byście uczyli się demokracji – argumentował na wtorkowej sesji burmistrz. Młodzi nie będą mogli dyktować „dorosłej” radzie, co ma robić. Dorośli nie będą też wpływać na tematykę i problemy poruszane przez młodzież. Młodzi radni będą mogli opiniować, doradzać, przekazywać swoje pomysły dotyczące funkcjonowania miasta i przede wszystkim w praktyce uczyć się demokracji.
Radny Władysław Karaś zaproponował, by wyłonić grupę radnych, którzy byliby opiekunami i pośrednikami między młodzieżową a „dorosłą” radą. Statut tej pierwszej przeszedł na sesji ostatnie poprawki, trafi do dyrektorów szkół jeszcze w tym tygodniu. Przyszli młodzieżowi radni muszą spełniać dwa warunki: mieć od 11 do 18 lat i mieszkać w Łukowie. Wybory odbędą się w ciągu miesiąca.
Jednym z punktów sesji z udziałem młodzieży było poparcie starań Sądu Rejonowego w Łukowie o przeniesienie podległości do Sądu Okręgowego w Siedlcach. Obowiązujący od 1 lipca 2001 roku obszar właściwości nie jest wygodny. Ludzie w wielu sprawach – zamiast do oddalonych o 28 kilometrów Siedlec – muszą jeździć ok. 60 kilometrów do Białej Podlaskiej lub 100 do Lublina. Konwojowanie aresztantów przez policję też jest droższe, niż wcześniej. W imieniu pracowników sądu występował radny Tomasz Tryboń. Samorząd poparł inicjatywę. •