Za kierowanie samochodem pod wpływem środka odurzającego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej odpowie 35-latek z gminy Łomazy.
Do zdarzenia doszło w piątkowe przedpołudnie w miejscowości Dubów (gm. Łomazy). Wiszniccy policjanci zauważyli kierującego audi, który zaczął „podejrzanie” zachowywać się na ich widok. Postanowili zatrzymać auto do kontroli. Siedzący za kółkiem mężczyzna nie reagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Przyspieszył kontynuując ucieczkę również drogami gruntowymi.
Policjanci zatrzymali samochód w miejscowości Janówka. Za kierownicą audi siedział 35-letni mieszkaniec gminy Łomazy.
– Mężczyzna był trzeźwy, jednak jego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod działaniem środków odurzających. Potwierdził to również przeprowadzony przez funkcjonariuszy test – relacjonuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Od 35-latka pobrana została krew do badań na zawartość narkotyków w jego organizmie. Dodatkowo podczas prowadzonych czynności mundurowi ujawnili wewnątrz auta zielony susz. Po przeprowadzeniu wstępnego badania policjanci potwierdzili, że jest to marihuana.
Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. Oświadczył, że właśnie z tego powodu wystraszył się widząc radiowóz. Został zatrzymany do wyjaśnienia. Usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.