Zmieniają się preferencję podróżnych i przemytników. Już od pewnego czasu rośnie atrakcyjność przemytu kawioru. Tak jest też w styczniu. Obok tej solonej ikry ryb jesiotrowatych w szmuglu dominują teraz papierosy.
W poprzednim roku aż o 2100 procent wzrosła ilość zatrzymywanego przez celników kawioru. O ponad 500 proc. zwiększyła się liczba przejmowanych przez nich towarów podrabianych, najczęściej butów i odzieży - z logo znanych firm. Zwiększył się o 60 proc. odnotowany szmugiel papierosów, a spadł o 30 proc. alkoholu.
W piątek o tych preferencjach przemytniczych mówił podczas konferencji prasowej Piotr Witkowski, dyrektor IC. Miał powody do satysfakcji, gdyż jego IC jest w czołówce krajowej pod względem liczby wszczętych spraw i wartości ujawnionych towarów.
Celnicy podlegli IC w Białej Podlaskiej obsłużyli na czterech przejściach z Białorusią oraz pięciu z Ukrainą 7,7 mln podróżnych. Na granicy jednak brakuje funkcjonariuszy.
- Na przejściu granicznym w Koroszczynie pracuje tylko jedna z trzech śluz, bo nie mamy ludzi, aby obsadzić wszystkie stanowiska pracy. Już wkrótce powiększy się zatrudnienie w naszej izbie - mówi Piotr Witkowski.
Obecnie bialska IC zatrudnia 1286 funkcjonariuszy. Celnikom przybywa kompetencji i zadań. Od kilku miesięcy pobierają podatek akcyzowy oraz od towarów i usług.
Prowadzą także nadzór podatkowy nad produkcją i obrotem wyrobami akcyzowymi oraz grami losowymi.
Kontrolują również przestrzeganie legalności wykonywania pracy i pobytu cudzoziemców na naszym terenie. •