Mieszka w Lublinie, ale działał m.in. w Biłgoraju. Okradał tamtejsze markety. Wpadł niedługo po tym, jak z kolejnego wyniósł trochę towaru. Sklepowemu złodziejowi grozi 7,5 roku więzienia, bo był już w przeszłości karany za takie przestępstwa.
Przed weekendem biłgorajscy policjanci zostali wezwani do jednego z miejscowych supermarketów, bo miał tam być mężczyzna, który chwilę wcześniej dokonał kradzieży. Gdy dojechali, sprawcy już nie było, ale dzielnicowa sierż. szt. Anna Wolanin zauważyła na jednej z ulic człowieka, który odpowiadał rysopisowi przestępcy. Policjantka wraz z kolegą z patrolu sierż. szt. Marcinem Liwakiem zatrzymała tego człowieka i doprowadziłą do komendy.
- Okazało się, że sprawca to 32-letni mieszkaniec Lublina. W toku czynności wyszło na jaw, że 32-latek w sierpniu bieżącego roku przez kilkanaście dni okradał supermarkety na terenie Biłgoraja. Kradł głównie artykuły spożywcze i kosmetyki. Łączne straty sklepów przekroczyły kwotę 1 600 złotych - informuje aspirant Joanna Klimek, rzeczniczka policji w Biłgoraju.
Sprawa ma chcarakter rozwojowy. Według policji, lublinianin mógł kraść również w innych powiatach województwa. A ponieważ w przeszłości już kilka razy był karany za tzw. przestępstwa przeciwko mieniu, to będzie przed sądem odpowiadał jako recydywista. Grozi mu więc do 7,5 roku więzienia.