Tegoroczna susza spustoszyła nie tylko rolnicze plony. Jesienią odczuliśmy ją w naszych portfelach. Zdrożał chleb, wyroby mączne, ziemniaki. I to nie koniec podwyżek. W 2007 roku znowu zapłacimy więcej za żywność, a także za benzynę i papierosy.
- Dzięki uruchomieniu przez państwo rezerwy i wypuszczeniu na rynek zboża konsumpcyjnego,
ceny mąki ustabilizowały się
i w tym roku nie powinny już wzrosnąć - uspokaja Robert Jakubiec, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej.
Dodaje jednak, że do następnych zbiorów aktualne ceny na pewno się nie utrzymają:
- Rezerwa się kończy. Wiosną chleb i pasze zdrożeją o 15- 20 proc.
A droższe pasze, to przede wszystkim, droższe mleko i mięso
O ile ceny wieprzowiny mają utrzymać się na obecnym poziomie, to na pewno wzrośnie cena drobiu. Już w lutym możemy też spodziewać się wyższych cen mleka. Oszczędności w karmieniu zwierząt (rolnikom skończą się zapasy paszy) wpłyną na ilość produkowanego mleka. Mleko, sery, jogurty mają zdrożeć o ok. 20 proc. Problemy z paszą to zresztą nie jedyny powód mlecznego kryzysu. Od 1 stycznia 2007 roku wszyscy producenci mleka muszą się dostosować do unijnych standardów.
W 2007 więcej zapłacimy także za benzynę, gaz LPG i papierosy
Rząd od przyszłego roku zamierza podnieść akcyzę na benzynę o 25 groszy na litrze, wracając w ten sposób do stawek sprzed września 2005 r. Szacuje się, że benzyna na stacjach zdrożeje o 30 groszy. Drożej zapłacimy także za gaz LPG. Amatorzy taniej jazdy muszą się liczyć z podwyżką nawet o 60 groszy na litrze.
Podrożeją także papierosy, gdyż stawka akcyzy wzrośnie o 13 proc. Za paczkę papierosów zapłacimy o kilkadziesiąt groszy więcej. Podobnie za piwo - tu stawka akcyzy wzrośnie o 10 proc.
Wszystko wskazuje też na to, że
jeszcze w tym roku w górę pójdą ceny nieruchomości.
- Mieszkania, choć już droższe o ok. 20 proc. niż przed rokiem, sprzedają się na pniu, klienci nawet się nie targują. Wszystko przez bardzo małą podaż - wyjaśnia Tomasz Iwan, prezes Agencji Nieruchomości Jerzy Kleczkowski.
Dziś za mieszkanie w nowym bloku w Lublinie zapłacimy co najmniej 3,5 tys. zł za mkw. Na rynku wtórnym nie mniej niż 3 tys. zł.
- W dalszej perspektywie możemy się spodziewać, że ceny nowych mieszkań osiągną poziom 5 tys. zł, a starych 4 tys. zł za mkw. - przewiduje Iwan.