Zwiększyła się wartość kredytów hipotecznych, wypłaconych w drugim kwartale tego roku. Wzrost wyniósł średnio 12 proc. W tym samym czasie nastąpił ponad 5-procentowy wzrost sprzedaży mieszkań.
Do takich wniosków doszli analitycy firmy Reas, badający sytuację na polskim rynku nieruchomości. Zdaniem specjalistów, ciągła hossa na rynku nieruchomości jest spowodowana możliwością otrzymania wsparcia z Mieszkania dla Młodych. Widmo kończących się dotacji sprawiło, że Polacy przyśpieszyli swoje decyzje o kupnie własnego lokum. Niektórzy eksperci wyrażają jednak zaniepokojenie bliskim końcem projektu, który ma nastąpić w 2018 r. Kiedy w 2013 r. zakończono program Rodzina na Swoim, już w następnym kwartale zmniejszył się wolumen transakcji do ok. 7,4 tysięcy – dla porównania, w II kwartale 2016 r. był on dwa razy większy.
– Na początku roku, obserwując wprowadzane zmiany (podatek bankowy, narzucane przez regulacje KNF ograniczenia zdolności kredytowej klientów – red.), mieliśmy obawy, jak będzie wyglądał w takich warunkach popyt na kredyty hipoteczne. Rzeczywistość potwierdza, że zapotrzebowanie na mieszkania w naszym kraju jest ogromna, co odzwierciedla się w wynikach sprzedażowych pośredników kredytowych – mówi Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni Doradców Kredytowych.
Póki co jednak z dobrej koniunktury korzystają zarówno deweloperzy, jak i banki. Siedmiu największych pośredników kredytowych wypłaciło w II kwartale tego roku kredyty hipoteczne o wartości blisko 4,5 mld złotych. To o 479 mln zł więcej niż w poprzednim kwartale.