Z jedenastu ofert, które w lutym tego roku otwarto w ramach przetargu na rozbudowę elektrociepłowni Zakładów Azotowych „Puławy”, do kolejnego etapu zakwalifikowano siedem. Nowy blok węglowy o mocy 100 MWe ma rozpocząć pracę w 2021 roku
Znamy już listę firm, które powalczą o kontrakt na budowę bloku węglowego dla puławskiej elektrociepłowni. To potentaci branży energetycznej m.in. z Polski, Stanów Zjednoczonych, Japonii, Chin, Korei i Czech.
Jak informuje biuro prasowe ZA, są to: Doosan Heavy Industries & Construction w konsorcjum z Budimexem, Elektrobudowa z Unis Power, General Electric Power, Mistubishi Hitachi Power Systems Europe, Polimex Mostostal z Polimexem Energetyką i SSB Eneregy, Powerchina Nuclear Engineering oraz Rafako z Przedsiębiorstwem Budowy Koplań PeBeKa.
To oferty, które pozytywnie przeszły ocenę formalną. Jak informuje biuro prasowe Zakładów Azotowych „Puławy”, przetarg przebiega zgodnie z przyjętym harmonogramem i ma się zakończyć w ostatnim kwartale tego roku. W tym samym okresie rozpocząć ma się budowa nowego bloku węglowego. Według planu, prace zakończą się w czwartym kwartale 2021 roku – wtedy ruszyć ma również regularna eksploatacja nowego kotła węglowego o mocy 100 MWe.
Wartość tej inwestycji to ok. 890 mln złotych, co sprawia, że obecnie jest to największe przedsięwzięcie energetyczne w województwie lubelskim oraz najdroższe, nad jakim pracuje Grupa Azoty. Po co puławskim Azotom nowy blok węglowo-parowy? Chodzi o pozyskanie energii oraz pary technologicznej, które umożliwią wzrost produkcji.
– To kluczowy projekt, który ma zapewnić bezpieczeństwo energetyczne dla naszych przyszłych inwestycji nawozowo-chemicznych. Eksploatacja bloku doprowadzi ponadto do zacieśnienia współpracy z Lubelskim Węglem Bogdanka – tłumaczy Krzysztof Bednarz, nowy prezes Zakładów Azotowych „Puławy”.
Atutem nowego, szóstego, największego kotła w puławskiej elektrociepłowni będzie również niska emisja zanieczyszczeń, za co mają odpowiadać układy odsiarczania spalin i redukcji tlenków azotu. Dzięki temu spełnione mają zostać unijne normy dotyczące ochrony środowiska. Warto dodać, że produkowana przez nowy kocioł para technologiczna tylko w 50 procentach będzie wykorzystywana przez Zakłady Azotowe. Pozostała jej część ma być oferowana odbiorcom zewnętrznym.