![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Ćwiczenia trwały od wtorku do czwartku](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-04/31d8b791e56494ac49653b162e9ee317_std_crd_830.jpg)
Oby nic takiego się nie zdarzyło, gdyby jednak, to strażacy już wiedzą, jak zachować się w sytuacji wycieku niebezpiecznej substancji i konieczności ratowania nieprzytomnych ludzi.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Udowodnili to podczas trzydniowych, trwających od wtorku do czwartku, ćwiczeń za zakresu ratownictwa chemiczno-ekologicznego. Zorganizowano je na terenie zakładu Viterra Bodaczów. W treningu wzięli udział zawodowcy z jednostek w Zamościu i Szczebrzeszynie, a także druhowie OSP z Bodaczowa, Niedzielsk i Wielączy.
Scenariusz ćwiczeń zakładał, że doszło do uszkodzenia przyłącza rurowego zbiornika, a z zakładowej oczyszczalni wyciekła niebezpieczna substancja. W skutek eksplozji ucierpiało trzech pracowników, stracili przytomność. Trzeba ich było ratować, a sytuację w firmie opanować.
– Ćwiczenia pozwalają w praktyce zweryfikować przyjęte procedury postępowania na wypadek awarii, co wpływa na lepszą skuteczność prowadzonych działań – podkreśla mł. Bryg. Marcin Żulewski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-04/12b46e32de7dccc454dfb998683948ae_v1_830.jpg)
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)